polecamy
Oświęcimskie Wieści z ratusza – FILM
W 23. minucie kilka metrów przed linia pola karnego faulowany był Żmuda. Poszkodowany uderzył z wolnego w mur. Futbolówka odbiła się od muru i wpadła w pole karne. Ten sam zawodnik strzelił precyzyjnie na dalszy róg. W 62. minucie po strzale Domżała piłka wpadła pod poprzeczkę.
W 51. minucie po faulu na Żmudzie czerwoną kartkę ujrzał Głowacki. W 75. minucie Zjawiński skutecznie dobił strzał kolegi z zespołu. W doliczonym czasie gry gola zdobył Kołaczek. Osiemnastoletni wychowanek wymanewrował kilku rywali i zdobył gola.
„Dzisiaj mieliśmy tylko 11 zawodników, ale każdy z nich zanotował bardzo dobry występ. Zagraliśmy poprawnie w obronie i skutecznie w ataku. Na szczególne wyróżnienie zasługuje najlepszy na boisku nasz kapitan Mateusz Żmuda, który był nie do przejścia w obronie, a gdy włączał się do ataku to stwarzał duże zagrożenie dla linii defensywnych gości. Rywale byli groźni w ataku i kilka razy zmusili do dużego wysiłku oraz wykazania dużych umiejętności przez naszego bramkarza Daniela Świergosza” – powiedział Bogusław Bartula, prezes Skawy Podolsze. „Mecz był wyrównany. Moim zdaniem słabo pracowali sędziowie. Bramki mogły paść w obie strony. W Podolszu zawsze gra nam się ciężko. Szkoda nam Śniadka. Były zawodnik LKS Gorzów po długiej przerwie spowodowaną kontuzją postanowił wrócić do piłki nożnej na poziomie B Klasy. Po 10 minutach kontuzja mu się wznowiła. Bardzo mu współczujemy” – powiedział Dariusz Pawełkiewicz, członek zarządu Korony Harmęże.
„Dzisiaj mieliśmy tylko 11 zawodników, ale każdy z nich zanotował bardzo dobry występ. Zagraliśmy poprawnie w obronie i skutecznie w ataku. Na szczególne wyróżnienie zasługuje najlepszy na boisku nasz kapitan Mateusz Żmuda, który był nie do przejścia w obronie, a gdy włączał się do ataku to stwarzał duże zagrożenie dla linii defensywnych gości. Rywale byli groźni w ataku i kilka razy zmusili do dużego wysiłku oraz wykazania dużych umiejętności przez naszego bramkarza Daniela Świergosza” – powiedział Bogusław Bartula, prezes Skawy Podolsze.
„Mecz był wyrównany. Moim zdaniem słabo pracowali sędziowie. Bramki mogły paść w obie strony. W Podolszu zawsze gra nam się ciężko. Szkoda nam Śniadka. Były zawodnik LKS Gorzów po długiej przerwie spowodowaną kontuzją postanowił wrócić do piłki nożnej na poziomie B Klasy. Po 10 minutach kontuzja mu się wznowiła. Bardzo mu współczujemy” – powiedział Dariusz Pawełkiewicz, członek zarządu Korony Harmęże.
Sobota 21 sierpnia Skawa Podolsze – Korona Harmęże 3:1 (1:0) Bramki: 1:0 Żmuda (23.), 2:0 Domżał (62.), 2:1 Zjawiński (75.), 3:1 Kołaczek (90+3)
Składy: Skawa Podolsze: Świergosz, Damian Kajfasz, Żmuda, Banaszak, Dominik Kajfasz, Piela, T. Bartula, Porębski, Akdeniz, Domżał, Kołaczek. Trener: Damian Banaszak.
Korona Harmęże: Sroka, Wykręt, Tyran, Glowacki, Koziara, Rusinek, Wykręt, Bargiel, Rychlewicz (P. Forma), Fryś (46. Śniadek. 55. Surowiec), Rochowiak. Trener: Patryk Forma.
