Skawa nie dała sobie wyrwać zwycięstwa

Skawa Podolsze wygrała z Zgodą Malec 5:3.
W 2. minucie piłkę z rzutu z autu wyrzucał D. Bartula. Wybił ją obrońca. Doszedł do niej Ochman i strzałem z 20 metrów otworzył wynik. Minutę później Szczyżyca oddał celny strzał na bramkę. W 28. minucie było 3:0. Bramkarz Zgody wyszedł do przodu. Szczyżycy udało się go minąć i prawie z linii końcowej dograł na pole karne, a tam Zieliński nie zmarnował szansy.

To nie był ostatnia bramka, która wpadła w pierwszej połowie. W 40. minucie D. Bartula zagrał do Zielińskiego, a ten do Żmudy. Zawodnik Skawy z lewej strony od bramki oddał strzał i trafił w „samo okienko”. W 42. minucie rzut karny wykonywał S. Drebszok. Bramkarz klubu z Podolsza obronił „jedenastkę” i dobitkę egzekutora. Dopiero druga dobitka Płonki była skuteczna.

Kolejne gole kibice obejrzeli w drugiej odsłonie. W 55. minucie lewą stroną zaatakował Płonka. Dograł on piłkę przed bramkę,  a tam Lekki uderzeniem z pięciu metrów „wlał nadzieję w serca” kolegów z zespołu. Trwała ona krótko, gdyż pięć minut później futbolówkę z autu w pole karne wrzucił T. Bartula. Gola na 5:1 zdobył Zieliński. W 68. minucie Płonka otrzymał prostopadłe podanie od K. Drebszoka i strzałem z 16 metrów na dalszy słupek pokonał golkipera drużyny rywali.

Sobota 13 maja Skawa Podolsze – Zgoda Malec 5:3 (4:1)
Bramki: 1:0 D. Bartula (2.), 2:0 Szczyżyca (3.), 3:0 Zieliński (38.), 4:0 Żmuda (40.), 4:1 Płonka (42.), 4:2 Lekki (55.), 5:2 Zieliński (60.), 5:3 Płonka (68.)

Składy:
Skawa Podolsze: Sowa, T. Bartula, Nykiel, Banaszczak, Wiecheć (85. Domżał), Szczyżyca (65. W. Kosowski), D. Bartula, Porębski, Ochman (75. Drzyżdżyk), Zieliński, Żmuda. Trener: Andrzej Balon.

Zgoda Malec: Gibas, Chwierut,S. Drebszok, Nowak, Żmuda, Szafrański (65. Masłowski), Zemła, K. Drebszok, Sokół , Lekki, Płonka. Trener: Andrzej Tomala.