PIŁKA NOŻNA. W Rajsku nie było niespodzianki

Redakcja  |   Piłka nożna  |   11 sierpnia 2011 07:53
Udostępnij

Przeciszovia Przeciszów przyjechała w środę 10 sierpnia do Rajska na mecz 1/8 Pucharu Polski w Podokręgu Oświęcim. Faworytem do wygrania spotkania był zespół, na co dzień występujący w IV lidze. Przeciszovia nie zawiodła swoich kibiców i wygrała z LKS Rajsko 3:1.

Podopieczni Tomasza Bernasa od początku wypracowali sobie bardzo dużą przewagę. To oni dyktowali warunki i szybko strzelili dwie bramki. W 3. minucie ustawiony na prawym skrzydle Michał Tarabuła otrzymał piłkę od jednego z kolegów z drużyny. Zawodnik Przeciszovii minął jednego z rywali i podał piłkę Bartłomiejowi Chrapkiewiczowi. Napastnik drużyny gości skierował futbolówkę do siatki i otworzył wynik spotkania. Pięć minut później piłkarze z klubu z Przeciszowa drugi raz cieszyli się ze zdobytej bramki. Ładną indywidualną akcją popisał się Tomasz Całus. Zawodnik przedarł się przez obronę gospodarzy i podał piłkę Chrapkiewiczowi. Strzelec pierwszej bramki oddał futbolówkę Całusowi, a też przerzucił ją nad leżącym Maciejem Grubką.

Po strzeleniu dwóch bramek goście nie stwarzali sobie wielu okazji do strzelenia gola. Grali spokojnie i kontrolowali przebieg wydarzeń. W 52. minucie sytuację  sam na sam z bramkarzem LKS Rajsko miał Rafał Mikołajczyk. Strzał zawodnika Przeciszovii obronił Grubka. Dobitka Tomasza Całusa była nieskuteczna. W 70. minucie bliski strzelenia trzeciej bramki dla swojego zespołu był Damian Bartula. Piłka przeleciała jednak tuż obok poprzeczki i nie wpadła do siatki.

W 72. minucie spory błąd popełnili defensorzy Przeciszovii. Pozwolili oni na to, by Adrian Korczyk przejął piłkę w okolicach linii środkowej boiska i pobiegł z nią na spotkanie z bramkarzem. Korczyk swoją akcję zakończył skutecznym strzałem i dał powody do zadowolenia miejscowym kibicom. Jeśli ktoś spodziewał się, że po strzeleniu bramki gospodarze rzucą się do ataku i będą raz po raz gnębić obronę Przeciszovii bardzo się pomylił. To goście nadal dyktowali warunki i to oni bliscy strzelenia kolejnych bramek. Cztery minuty przed końcem meczu Damian Bartula zagrał piłkę do wychodzącego na czystą pozycję Konrada Całusa. Znajdujący się na boisku od 65. minuty zawodnik nie miał problemu z pokonaniem Grubki. Przeciszovia wygrała z LKS Rajsko 3:1 i bez większych przeszkód awansował na następnej fazy Pucharu Polski w Podokręgu Oświęcim.

Środa 10 sierpnia LKS Rajsko – Przeciszovia Przeciszów 1:3 (0:2)

Bramki: 0:1 Bartłomiej Chrapkiewicz (3.), 0:2 Tomasz Całus (8.), 1:2 Adrian Korczyk (72.), 1:3 Konrad Całus (86.)
Skład LKS Rajsko: Maciej Grubka,  Maciej Łabaj (46. Tymoteusz Niedziela), Grzegorz Błaszak, Sławomir Szerc, Krystian Pastuszek, Przemysław Mroczek, Stanisław Jaromin (81.Krzysztof Barcik), Miłosz Malinkiewicz (76. Marek Kowalik), Patryk Górka, Adrian Korczyk, Jakub Zimnal
Trener: Krzysztof Barcik

Skład Przeciszovii Przeciszów: Marek Kudłacik, Michał Tarabuła, Dariusz Kapera, Tomasz Orzechowski, Jakub Żurek, Rafał Mikołajczyk (60.Adrian Kasperek), Szymon Poręba , Rafał Ortman ( 73. Marcel Rogala), Tomasz Całus (65. Konrad Całus), Damian Bartula, Bartłomiej Chrapkiewicz (46. Mariusz Gałgan)
Trener: Tomasz Bernas

Na zdjęciu: Zawodnicy LKS Rajsko nie zdołali wyeliminować drużyny z Przeciszowa. Fot. Paweł Obstarczyk