polecamy
Oświęcimskie Wieści z ratusza – FILM
Przygotowania Soły Oświęcim do rundy wiosennej nie zwalniają tempa. Po powrocie ze zgrupowania w Dzierżoniowie, podopieczni Sebastiana Stemplewskiego nie będą mieli czasu na odpoczynek, a już w środę rozegrają kolejny sparing.
Rywalem Pasiaków będzie GKS 1962 Jastrzębie, a spotkanie to odbędzie się na boisku ze sztuczną nawierzchnią w Oświęcimiu, tuż za budynkiem klubowym Soły. Początek meczu zaplanowano na godzinę 18, co oznacza, że Solarze, na swoim nowym boisku po raz pierwszy wystąpią przy sztucznym oświetleniu.
Najlepszy czas dla środowego rywala Soły przypadł na sezon 1988/89. Wtedy to GKS zaliczył swój jedyny, jak do tej pory sezon w Ekstraklasie. Zielono-czarno-żółci zajęli jednak na koniec rozgrywek 14. miejsce w tabeli i po przegranym barażu z Zawiszą Bydgoszcz musieli opuścić elitę. Później jastrzębianie występowali w niższych ligach, jednak w 2010 roku, zespół grający w „nowej” II lidze uległ rozwiązaniu w związku z problemami organizacyjnymi. Mimo to, już od początku sezonu 2010/11 klub ze Śląska, jako nowo powstałe stowarzyszenie GKS 1962 Jastrzębie, wystartował w lidze okręgowej, którą zresztą wygrał, uzyskując tym samym awans do IV ligi śląskiej, grupy II. W IV lidze jastrzębianie występują do dziś. Obecny sezon jest zatem trzecimi z rzędu rozgrywkami GKS-u na tym właśnie szczeblu. W sezonie 2011/12 będący beniaminkiem zielono-czarno-żółci zajęli piąte miejsce w tabeli, zaś sezon później skończyli rozgrywki na trzeciej pozycji, tracąc do zwycięskiego Nadwiślana Góra sześć punktów.
Na półmetku obecnych rozgrywek GKS może realnie myśleć o walce o awans do III ligi. Podopieczni Grzegorza Łukasika przewodzą bowiem w tabeli z dorobkiem 42 punktów i przewagą trzech „oczek” nad wiceliderem, czyli Iskrą Pszczyna. Na ten bilans złożyło się 13 zwycięstw oraz trzy remisy. Jastrzębianie są jedyną niepokonaną dotychczas ekipą w swoich rozgrywkach. 49 goli – to dorobek GKS-u, uzyskany w jesiennych meczach. Warto jednak zauważyć, że sami piłkarze jastrzębskiego klubu trafiali do siatki jedynie… 40 razy. Swoje trzy wyjazdowe spotkania jastrzębianie wygrali bowiem walkowerem. W dwóch przypadkach (mecze z Fortecą Świerklany oraz Unią Racibórz – przyp. red.) była to wina gospodarzy, którzy zrezygnowali z organizacji meczu, bądź nie dopełnili obowiązków z tych związanych. Z kolei w trzecim przypadku (mecz z Czarnymi-Góralem Żywiec – przyp. red.), spotkanie zostało przerwane w 88. minucie po wrzuceniu na boisko petard przez kibiców gospodarzy. W efekcie wynik tego meczu został zweryfikowany na korzyść gości z Jastrzębia, a w momencie jego przerwania, to Czarni prowadzili 4:1.
Najskuteczniejszy zawodnik GKS-u jest zarazem… najmłodszym graczem, który wystąpił jesienią w barwach klubu z Jastrzębia. 18-letni napastnik Patryk Dudziński, bo o nim mowa, jedenastokrotnie wpisał się na listę strzelców w minionej rundzie.
Dwóch zawodników z kadry jastrzębian na rundę jesienną ma za sobą debiuty w Ekstraklasie. W przypadku Wojciecha Caniboła skończyło się jak na razie właśnie na debiucie, a to jedyne spotkanie pomocnik GKS-u rozegrał w barwach Odry Wodzisław Śląski. Z kolei obrońca Kamil Szymura rozegrał dwa mecze na najwyższym poziomie rozgrywkowym, oba jako zawodnik Górnika Zabrze.
Środowy sparing nie będzie pierwszą potyczką Soły i „GieKSy”. Na początku marca ubiegłego roku oba zespoły zmierzyły się ze sobą w meczu kontrolnym rozegranym w Jastrzębiu-Zdroju. Wówczas biało-czerwoni z Oświęcimia wręcz rozbili jastrzębian, zwyciężając 6:0. Gole w tamtym spotkaniu zdobyli: Wojciech Jamróz, Jakub Snadny (dwa), Paweł Cygnar, Adam Janeczko oraz niegrający już w Sole Przemysław Niewiedział.
Jastrzębski zespół rozegrał do tej pory dwa mecze kontrolne w tym roku. Podopieczni trenera Łukasika pokonali 1:0 występujący w III lidze opolsko-śląskiej Pniówek Pawłowice Śląskie, oraz bezbramkowo zremisowali z lokalnym rywalem, czyli występującą w katowickiej „okręgówce” Granicą Ruptawa.