polecamy
Oświęcimskie Wieści z ratusza – FILM
W sobotę, na sztucznym boisku na Sole, oświęcimianie sprawdzili swoją formę na tle reprezentanta V ligi oświęcimskiej, Zagórzanki Zagórze. Aż do 80. minuty rezultat był nierozstrzygnięty, bo było 1:1, jednak w końcówce Soła II niczym ekspresowy pociąg TGV błyskawicznie odjechała rywalom i przekonująco wygrała 5:1.
Zdecydowanie lepiej zaprezentowali się podopieczni Tomasza Borowczyka w porównaniu z ostatnim sparingiem, który zagrali przeciwko juniorom Soły. Zresztą szkoleniowiec rezerw wziął na sparing z Zagórzanką liczne grono juniorów, do których należą Mateusz Boba, Tomasz Migdałek, Bartosz Bułka, Kamil Skamaj, czy Jakub Scąber. Testowany był także młodzieżowiec, który spisał się dobrze, trafiając dwa razy do siatki. Na boisku był także obecny Łukasz Ząbek, który wcześnie wrócił ze zgrupowania pierwszej drużyny w Dzierżoniowie, ze względu na bardzo ważne sprawy osobiste.
W pierwszej części gry padła jedna bramka, a jej autorem byli podopieczni Krzysztofa Urbana, który jest bratem dużo bardziej medialnego Jana Urbana. Zawodnicy Soły II zastosowali nieudaną pułapkę ofsajdową. Solarze upierali się jednak w tym, że była ona jak najbardziej prawidłowa i stanęli, czekając na przerwanie gry. Tak się jednak nie stało i dogranie wzdłuż bramki na gola zamienił Patryk Paliwoda.
Pasiaki szybko mogły wyrównać, ale strzał Łukasza Ząbka z rzutu karnego obronił testowany bramkarz gości.
Znakomitą okazję do wyrównania miał jeszcze Wiesław Hałat, który znalazł się oko w oko z golkiperem, ale ostatnia instancja rywali nie dała się pokonać. Po stronie zespołu z V ligi oświęcimskiej aktywny był także Marcin Psioda, który w dwóch sytuacjach nie potrafił jednak trafić w światło bramki. Najbliższy podwyższenia prowadzenia dla Zagórzanki był Patryk Paliwoda. Strzelec pierwszej bramki wykorzystał efekt zawahania Kamila Kowalskiego i przymierzył w słupek, więc w przypadku miejscowych skończyło się tylko na strachu.
Kiedy Tomasz Borowczyk wprowadził na drugą część gry kilku juniorów, mogło się wydawać, że w zderzeniu z seniorską piłką mogą mieć oni problemy i rezultat będzie niekorzystny dla Soły II. Tak jednak nie było i co podkreślał sam trener Soły II, juniorzy swoją szansę zdecydowanie wykorzystali.
Po krótkiej przerwie zespół z grodu nad Sołą podkręcił tempo. Biało-czerwoni z Oświęcimia sprawiali dużo lepsze wrażenie od zagórzan, a przede wszystkim grali bardzo konsekwentnie, nie dopuszczając do groźniejszych sytuacji gości. W 52. minucie był już remis. Po prostopadłym podaniu Jakuba Scąbra, precyzyjnie w długi róg uderzył Dawid Kowalski.
Soła II zaczęła strzelać z ostrej amunicji od 80. minuty. Na prowadzenie oświęcimian wyprowadził Jakub Scąber, wykorzystując sytuację sam na sam z bramkarzem.
Od 83. do 88. minuty błysnął testowany napastnik. Najpierw po szybkiej kontrze i dość przypadkowym, aczkolwiek skutecznym minięciu ostatniego stopera, pokonał golkipera strzałem po rękach, a później skutecznie wykończył składną akcję zespołu, w której ważne role odegrali Michał Tobik i Grzegorz Samek. Wynik na 5:1 ustalił Patryk Cienkosz, pewnie egzekwując rzut karny, po faulu na Michale Tobiku.
To był ostatni mecz kontrolny przed obozem w Brennej, na który piłkarze rezerw wyjadą już 13 lutego.
Soła II Oświęcim – Zagórzanka Zagórze 5:1 (0:1)
Bramki: 0:1 – Paliwoda 22 min. 1:1 – D. Kowalski 52 min. 2:1 – Scąber 80 min. 3:1 – Testowany 83 min. 4:1 – Testowany 88 min. 5:1 – Cienkosz 89 min. (karny)
Składy: Soła II:
I połowa: K. Kowalski – Kleczkowski, Boba, Majcherek, Gąsiorek – Migdałek, Cienkosz, Tobik, D. Kowalski – Ząbek, Hałat.
II połowa: Bułka – Kleczkowski, Gąsiorek, Majcherek, Skamaj – Samek, Cienkosz, Migdałek, D. Kowalski – Scąber, Testowany.