polecamy
Oświęcimskie Wieści z ratusza – FILM
Aż jedenaście bramek padło we wtorkowym sparingu Soły II Oświęcim z Pogonią Imielin. Obie ekipy maiły wyraźne problem w szeregach defensywnych, w efekcie czego bramek i okazji było bez liku. Skuteczniejsi i lepsi okazali się być goście, którzy wygrali z Solarzami 7:4.
Pierwsze 10 minut jak sam potwierdził trener Tomasz Borowczyk było udane w wykonaniu rezerw. Oświęcimianie dobrze weszli w mecz i postawili twarde warunki V-ligowcom.
Już w 6. minucie Soła II przeprowadziła akcję, podczas której ręce same składały się do oklasków. Po dośrodkowaniu z prawej strony, Grzegorz Samek dograł głową z lewej strony wprost do Jakuba Scąbra, który z bliska dopełnił formalności. Szybka akcja, praktycznie na jeden kontakt, która mogła się podobać.
Potem już było tylko gorzej. Pogoń była agresywniejsza, szybsza, bardziej konsekwentna, a przede wszystkim górowała fizycznie nad Pasiakami. W 17. minucie po rzucie wolnym z dwudziestu metrów był remis. Dziewięć minut później zawodnik gości z lewej strony zaprezentował tak zwany „centrostrzał”. Chciał dośrodkować, ale zamiast tego, wyszedł mu piękny strzał, po którym piłka odbiła się od słupka i wpadła do siatki. Chwilę później po niedecydowaniu w szeregach obronnych, napastnik Pogoni ładnym lobem podwyższył prowadzenie na 3:1.
Tuż przed przerwą po kontrze prowadzonej lewą stroną i dograniu wzdłuż bramki, piłkarz przyjezdnych dołożył nogę i było już 4:1 dla gości.
Druga połowa także obfitowała w sporą ilość bramek. Już cztery minuty po przerwie po dokładnym, crossowym zagraniu, gracz rywali zszedł do boku i „wypalił” jak z armaty w długi róg. Odpowiedź Solarzy była jednak natychmiastowa. Gospodarze błyskawicznie wznowili rzut wolny, kompletnie zaskakując Pogoń. Oko w oko z bramkarzem stanął Grzegorz Samek, pewnie wygrywając pojedynek z golkiperem przyjezdnych.
W 64. minucie grający gościnnie w rezerwach Dawid Wadas wpakował piłkę do własnej bramki, ale już osiem minut później zachował się jak rasowy snajper, wykorzystując podanie Sebastiana Balusia. Środkowy defensor pierwszego zespołu niemalże od połowy szedł na samotne spotkanie z bramkarzem, z którego wyszedł zwycięsko.
W samej końcówce meczu, najpierw po rzucie karnym zespół z Imielina dołożył kolejną bramkę, a dwie minuty później precyzyjnym strzałem z rzutu wolnego, po którym piłka po rękach bramkarza, odbiła się od słupka i wpadła do siatki, popisał się Tomasz Borowczyk. Tym trafieniem zakończył się festiwal strzelecki na sztucznym boisku Soły.
Kolejny mecz Soła II Oświęcim rozegra 22 lutego (sobota), o godzinie 14. Solarze, zmierzą się na boisku ze sztuczną nawierzchnią u siebie z Tęcza Tenczynek. Soła II Oświęcim – Pogoń Imielin 4:7 (1:4)
Bramki dla Soły:
1:0 – Scąber 6 min. 2:5 – Samek 50 min. 3:6 – Wadas 72 min. 4:7 – Borowczyk 89 min.
Skład Soły II:
I połowa: Strąk – Kleczkowski, Mycyk, Majcherek, Gąsiorek – Samek, Cienkosz, Migdałek, D. Kowalski – Scąber, Płatek.