PIŁKA NOŻNA. Grad bramek i ciekawy mecz w Oświęcimiu

Jola Wodniak  |   Piłka nożna  |   14 lutego 2014 23:11
Udostępnij

Naprawdę interesującym widowiskiem uraczyli kibiców zawodnicy Soły Oświęcim oraz Górnika II Zabrze. W całym meczu nie brakowało ciekawych i składnych akcji, czego dowodem jest chociażby liczba bramek w spotkaniu, bo padło ich aż siedem.

Więcej zdobyła ich Soła, która pokonała rezerwy Górnika 4:3. W kadrze gości nie brakowało kilku zawodników z pierwszego zespołu.
 
Górnik II Zabrze zaprezentował w Oświęcimiu ciekawy skład. Z pewnością najbardziej rozpoznawalnymi zawodnika byli bramkarz Grzegorz Kasprzik, który ma za sobą 38 występów w Ekstraklasie, a jesienią grał w Termalicy Bruk-Bet Nieciecza oraz Marcin Wodecki, mający aż 105 meczów w najwyższej klasie rozgrywkowej. Wodecki jeszcze w rundzie jesiennej występował w Podbeskidziu Bielsko-Biała, gdzie zdobył w rozgrywkach ligowych dwie bramki, grając przez 890 minut. Dodatkowo na murawie pojawił się także Tomasz Wełnicki z kadry pierwszej drużyny oraz testowani Dzikamai Andre Gwaze z Zimbabwe, czy Ukraińcy Sewerenczuk, Kusha i Duhas.

Pierwsza część gry naprawdę mogła się podobać nawet najbardziej wytrawnym kibicom. Akcja za akcję i szybka gra z obu stron. Naprawdę na boisku działo się sporo.

Ostre strzelanie rozpoczęło się od 11 minuty. Po szybkim wznowieniu Kasprzika, fatalny błąd popełnił prawy obrońca Górnika, który stracił piłkę na rzecz Przemysława Knapika. „Knapol” ze stoickim spokojem położył bramkarza i dopełnił formalności.

Oświęcimianie niezbyt długo cieszyli się tym prowadzeniem, bo w 14. minucie po akcji prawą stroną, Łukasz Wolsztyński wszedł w pole karne jak w masło i precyzyjnym uderzeniem w długi róg szybko doprowadził do remisu.
Soła nie zraziła się takim obrotem sprawy i szukała kolejnej bramki. W 21. minucie po dośrodkowaniu z lewej strony Mateusz Glenia, na piłkę w tempo nabiegał testowany boczny pomocnik, ale uderzył głową nad poprzeczką.

Solarze nadal z wielką ambicją próbowali znaleźć sposób na Grzegorza Kasprzika i udało im się. Faulowany na skraju pola karnego był aktywny od początku meczu Grzegorz Talaga. Pewnym strzałem z rzutu karnego Kasprzika pokonał Paweł Cygnar.

Zespół z grodu nad Sołą w tym momencie zapomniał, co stało się po strzeleniu gola na 1:0 i przeżył istne „deja vu”, bo za chwilę znów był remis. Strzał z pola karnego „wypluł” przed siebie Tomasz Strąk, a z celną dobitką pośpieszył Dzikamai Andre Gwaze.

Tuż przed końcem pierwszej części gry Pasiaki znowu jednak wyszły na prowadzenie. Dzięki ostremu pressingowi, Paweł Cygnar przejął piłkę na połowie rywali, zagrał do Jakuba Snadnego, który zrobił klasyczny piruet z piłką i „wypalił” z obrotu w długi róg.
W drugiej połowie tempo gry nieco spadło, jednak nadal na boisku działo się sporo ciekawego.

Sześć minut po przerwie po ładnym rozegraniu piłki, oko w oko z bramkarzem stanął Paweł Cygnar, jednak przegrał on ten pojedynek.
Trzy minuty później Soła znów stworzyła sobie znakomitą sytuację. Po zamieszaniu powstałym na wskutek dośrodkowania z rzutu rożnego, testowany boczny pomocnik uderzył z dziesięciu metrów w słupek.

W 63. minucie doskonałą okazję na gola miał Dawid Skiernik, który spudłował uderzając głową po bardzo precyzyjnym dośrodkowaniu Adama Janeczko.
Zabrzanie także próbowali „kąsać” oświęcimian i pięć minut potem mogli wyrównać. Piłka po strzale z rzutu wolnego zatrzymała się na poprzeczce.

W 85. minucie obrońca przyjezdnych wskoczył Adamowi Janeczko na plecy i arbiter podyktował rzut karny, który bardzo pewnie wykorzystał Paweł Cygnar.
Rezerwy Górnika w ostatniej akcji meczu zmniejszyły rozmiary porażki. Po szybkiej kontrze i przytomnym lobie Mateusza Strzally, było już 4:3. Po tym trafieniu sędzia zakończył mecz.

Soła Oświęcim – Górnik II Zabrze 4:3 (3:2)

Bramki:

1:0 – Knapik 11 min.
1:1 – Ł. Wolsztyński 14 min.
2:1 – Cygnar 29 min. (karny)
2:2 – Gwaze 31 min.
3:2 – Snadny 43 min.
4:2 – Cygnar 85 min. (karny)
4:3 – Strzalla 90+1 min.

Składy

Soła:
I połowa: Strąk – J. Jamróz, Wadas, Dynarek, G. Talaga – Testowany 1, Testowany 2, Cygnar, Gleń – Knapik (37 min. Jasiński), Snadny.
II połowa: K. Talaga – Stanek, Sałapatek, Skrzypek, Ząbek – Testowany 1 (73 min. Gleń), Testowany 2, Cygnar, Stróżak – Janeczko, Jasiński (58 min. Skiernik).

Górnik II: Kasprzik – Kiepura, Wełnicki, Behe, Sewerenczuk, A. Wolniewicz, Ł. Wolsztyński, Lebek, Gwaze, Wodecki, Piwowarczyk oraz Głogowski, Nawrat, Bartusiak, Kusha, Rutkowski, Dulski, Furgacz, Rusnak, R. Wolsztyński, Strzalla, Duhas.

Najnowsze realizacje wideo

.
Kalendarium
Reklama
. . . . . . . . . . . . . . .