polecamy
Oświęcimskie Wieści z ratusza – FILM
W derbach Oświęcimia spotkała się Unia z rezerwami Soły. Podopieczni Jakuba Korby wygrali 4:0. Zwycięzca spotkania był już znany po pierwszej połowie.
To nie były typowe derby. Z Unią rywalizowała bowiem druga drużyna Soły. Gospodarze podeszli do meczu bardzo poważnie. Nie wynikało to tylko z charakteru meczu, ale z sytuacji w tabeli. Po sobotnich meczach biało – niebiescy mieli szansę powiększyć przewagę nad większością rywali. Poza KS Chełmek wszyscy potracili punkty.
Wynik spotkania otworzył w 4. minucie Kabara. Wykonał on precyzyjnie rzut wolny z około 20 metrów.
– Pierwszy gol ustawił mecz i pokrzyżował nam plany. Mieliśmy grać spokojnie z tyłu i czekać na kontry. Trafienie Kabary zmusiło nas do zmiany sposobu gry – wytłumaczył Łukasz Jasek, trener juniorów Soły, który w tym spotkaniu zastępował Pawła Cygnara.
Do końca pierwszej połowy stroną przeważającą była Unia. To ona więcej grała piłką i kontrolowała przebieg wydarzeń. Przez dłuższy czas gra toczyła się jednak w środku pola. W 33. minucie jedyną okazję w tej części spotkania dla rezerw Soły miał Baluś. Piłka po jego uderzeniu z ostrego kąta minęła bramkarza, ale nie znalazła drogi do siatki. W 37. minucie bliscy szczęścia byli gospodarze. Po dośrodkowaniu jednego z zawodników Unii głową na bramkę uderzył Całus. Zemanek zdołał obronić strzał i uniemożliwił dobitkę Adamczykowi.
W pierwszej połowie gospodarze zdołali oddać jeszcze dwa celne ciosy. W 42. minucie po dośrodkowaniu z rzutu wolnego Jończyka, Całus skierował z bliska piłkę do siatki. W 45. minucie po dobrym dograniu kolegi z drużyny uciekł obrońcom Adamczyk. Piłkarz Unii dograł piłkę przed bramkę do Mrowca, a ten pokonał Zemanka.
W drugiej połowie mecz był bardziej wyrównany. Kibice nie obejrzeli zbyt wielu dobrych akcji. W 89.minucie po dośrodkowaniu z rzutu rożnego Zarzyckiego na bramkę uderzył Kyrcz. Piłkę wybił blokujący bramkę zawodnik Unii. W 90. minucie dobre podanie otrzymał Boba. Wydawało się, że Skrzypek musi być szybszy od rywala. Zawodnik grający w pierwszym zespole Soły stracił jednak piłkę. Boba nie oddał od razu strzału. Zdołał jednak przygotować się do uderzenia. Boba wykorzystał to, że Zemanek nie był dobrze ustawiony i umieścił piłkę w siatce.
– Jestem bardzo zadowolony z postawy moich zawodników. Prawie w stu procentach wywiązali się z założeń taktycznych – powiedział Jakub Korba, trener Unii Oświęcim.
– Mecz wyjaśniła pierwsza bramka. Wtedy nasz plan taktyczny się rozbił. W pierwszej połowie brakowało zaangażowania. Myślałem, że mecz derbowy wyzwoli w moich zawodnikach więcej emocji. W drugiej połowie nasza gra wyglądała inaczej. Więcej graliśmy piłką – powiedział Łukasz Jasek, trener juniorów Soły Oświęcim.
Niedziela 22 marca Unia Oświęcim – Soła II Oświęcim 4:0 (3:0)
Bramki: 1:0 Kabara (4.), 2:0 Całus (37.), 3:0 Mrowiec (42.), 4:0 Boba (90.)
Składy: Unia Oświęcim: Przemysław Kubas, Michał Domżał, Piotr Wiertel, Szymon Grzywa, Daniel Kabara (65. Konrad Głowacki), Jakub Jończyk, Jakub Korba (żółta), Dawid Adamczyk, Wojciech Mrowiec (71. Damian Ochman), Bartłomiej Kawczak (80. Tomasz Kocoń), Tomasz Całus (77. Daniel Boba). Trener: Jakub Korba.
Soła II Oświęcim: Kamil Zemanek, Patryk Gąsiorek, Rafał Skrzypek, Michał Śliwiński (żółta), Konrad Kasolik, Krystian Kułas (58. Arkadiusz Ryś), Patryk Cienkosz, Krzysztof Zarzycki, Sebastian Baluś (85. Tomasz Migdałek), Artur Ząbek (46. Jakub Scąber), Adam Głos (46. Oskar Kyrcz). Trener zastępczy: Łukasz Jasek.
Zobacz więcej zdjęć z meczu