polecamy
Oświęcimskie Wieści z ratusza – FILM
Fragment meczu Orła Witkowice z Strumieniem Polanka Wielka. Fot. Damian Chowaniec
Orzeł Witkowice wygtał na wyjeździe z Solavią Grojec 2:1.
W 13. minucie na prowadzenie wyszli goście. Bąba zagrał z rzutu rożnego w kierunku bliższego rogu, a tam Rusinek wykonał skuteczną główkę. W 19. minucie gospodarze wyrównali. Wołek podał ze środka prostopadle do Pietraszewskiego, który wyprzedził obrońcę i skierował piłkę do siatki.
W drugiej połowie dwóch zawodników Solavii musiało przedwcześnie zejść z boiska. Mroczek i Zygmunt otrzymali po dwie żółte, a w konsekwencji po jednej czerwonej. W doliczonym czasie gry Szypuła urwał się lewym skrzydłem. Później dograł wzdłuż bramki. Adamus dopełnił formalności. Zawodnik, który pojawił się na boisku pięć minut wcześniej.
,,Nie powinniśmy przegrać. Graliśmy dobrze nawet wtedy, gdy byliśmy oslabieni. Szkoda gola straconego tuż przed koncowym gwizkiem” – powiedział Dawid Szewczuk, trener Solavii Grojec.
,,Zagraliśmy bardzo słaby. Byliśmy niedokładni. Najważniejsza dla nas jest to, że jednak się udało”- powiedział Szymon Śliwa, grający trener Orła Witkowice.
Niedziela 14 października Solavia Grojec – Orzeł Witkowice 1:2
Bramki: 0:1 Rusinek 13., 1:1 Pietraszewski 19., 1:2 Adamus 93.
Składy:
Solavia Grojec: Kołodziej, A. Sołtysik, Zygmunt 59.. czerwona za dwie żółte, Wiktoruk, Snażyk, Pietraszewski, J. Sołtysik, Mroczek zm. 51. czerwona za dwie żółte, Smolarek, Wołek, Witek. Trener: Dawid Szewczuk.