polecamy
Oświęcimskie Wieści z ratusza – FILM
Fragment meczu Iskry z Orłem z poprzedniego sezonu. Fot. Paweł Obstarczyk
Orzeł wygrał wMalcu ze Zgodą 1:0. Bramkę strzelił Bąba.
Sytuacja Orła jest ciężka. Klub z Witkowic zajmuje przedostatnie miejsce. Podopiecznych Szymona Śliwy może jednak objąć efekt domina, gdyż w V lidze drużyny z podokręgu oświęcimskiego są zagrozone spadkiem. Zespół z gminy Kęty nie poddaje się jednak i w każdym meczu walczy o jak najlepszy wynik. Punktów w każdym meczu szukają też piłkarze Zgody. Chcą oni trzymać się daleko od bezpośredniej walki o utrzymanie.
W derbach gminy Kęty padł jeden gol. W 23. minucie dobre podanie od kolegi z zespołu otrzymał Jedliński, a ten zagrał długie podanie do Bąby. Piłkarz klubu z Witkowic oddał strzał po ziemi na dalszy słupek z rogu szesnastki.
– W pierwszej połowie graliśmy słabo. W drugiej przejęliśmy inicjatywę, ale tylko dwa razy zagroziliśmy bramce rywala – powiedział Andrzej Tomala, trener Zgody Malec.
– Był to najlepszy nasz mecz, od kiedy ja prowadzę Orła. W pierwszej połowie spotkanie było pod naszą kontrolą. Pod koniec meczu przeważali gospodarze, ale nie wyniknęło z tego nic konkretnego. Moim zdaniem zasłużenie zdobyliśmy trzy punkty – powiedział Szymon Śliwa, grający trener Orła Witkowice.
Zgoda Malec – Orzeł Witkowice 0:1 (0:1) Bramka: 0:1 Bąba (23.)
Składy: Zgoda Malec: D. Gibas – Nowak, S. Drebszok, W. Krawczyk, Sokół – Kamil Hałat (80. Banaszak), K. Drebszok, Szafrański, K. Gibas (46. K. Krawczyk) – K. Płonka, Lekki. Trener: Andrzej Tomala.