polecamy
Oświęcimskie Wieści z ratusza – FILM
Mateusz Dzidek. Fot. Paweł Obstarczyk
Znęcał się nad koniem, dostał karę w zawieszeniu. Twoim zdaniem:
Zobacz wyniki
Jak zaczęła się twoja przygoda z piłką nożną? Jak trafiłeś na pierwszy trening?
,,Przygoda z piłką zaczęła się w wieku 10 lat. Przyjaciele zabrali mnie na trening i tak to zostało do dziś. W Palczowicach działały wtedy trzy sekcje piłkarskie tzn. trampkarze, juniorzy i seniorzy.”
Co powiesz o twoim dzieciństwie piłkarskim?
,,Początki były trudne z racji trenowania z chłopakami starszymi od siebie o trzy-cztery lata. Później wyszło to na dobre. Wiek trampkarza był mnie bardzo szczególny. Mieliśmy świetną ekipę. Każdy mecz był dla nas świętem, którego nikt nie chciał opuścić. Trener Andrzej Borowski uczył nas bawić się i cieszyć piłką. Bardzo dużo zawdzięczam temu trenerowi i życzę mu dużo zdrowia.”
Jak wspominasz okres juniorski?
,,W drużynie juniorów atmosfera była niesamowita. Poznałem tam przyjaciół, z którymi współpracuje do dziś. To był okres pełen wrażeń i niesamowitych emocji.”
Jak wyglądał proces twojego wchodzenia z drużyny juniorskiej do seniorskiego grania?
,,Z wejściem do drużyny seniorskiej musiałem czekać aż ukończę 16 lat. Takie były przepisy. Wszedłem do drużyny z wielkim przytupem.”
Pamiętasz swój debiut w dorosłym zespole?
,,Tego meczu nigdy nie zapomnę. Wszedłem na boisko na ostatnie 20 minut przy stanie 0:0. Skończyło się naszym zwycięstwem 3:0. Zdobyłem wtedy dwie bramki i zaliczyłem asystę.”
Wszedłeś do drużyny, w czasie gdy grała ona w B Klasie. Wspomnijmy ogólnie o waszej grze i o sytuacji u was w klubie w twoich pierwszych sezonach. (przypomnijmy 2003/2004 5 miejsce, 04/05 6m)
,,W tym okresie drużyna się kształtowała. Później skutkiem tej budowy był awans do A Klasy.”
Sezon 2005/2006 to wasz duży sukces. Wygraliście B Klasę z bardzo wyraźną przewagą nad pozostałymi rywalami.
,,Tego sezonu nikt w Palczowicach nie może zapomnieć. Trenował nas wtedy Adam Bułan, trener który wydobył z nas wszystkie walory piłkarskie. Byliśmy nie do zatrzymania. Po rundzie jesiennej traciliśmy trzy punkty do lidera, a na wiosnę wyprzedziliśmy go o 13 oczek, co mówi samo za siebie.”
Wasza przygoda z A Klasą trwała tylko rok. W ostatecznym rozrachunku straciliście do Sygnału Włosienica cztery punkty i nie utrzymaliście się. Jak wyglądał ten sezon z twojego punktu widzenia? Czego wam zabrakło do utrzymania?
,,Po awansie rozleciał nam się skład. Z drużyny, która zrobiła awans, została garstka osób. Część chłopaków wyjechała szukać szczęścia za granicą. Ja zostałem wezwany do wojska.”
Czym różni się A od B Klasy?
,, Poziom gry jest całkiem inny. W A klasie grają zawodnicy, którzy mają konkretne cv piłkarskie.”
W kolejnych sezonach aż do ostatniego zajmowaliście bardzo niskie miejsca w tabeli. Kilka razy zdarzyło się nawet że ostatnie. Co było tego przyczyną. Nie było ,,światełka w tunelu”?
,,Ciężko wspominać te czasy. Byliśmy w ,,czarnej dziurze”. Nic nie wychodziło. Ciężko powiedzieć coś dobrego o tamtym okresie. Wszystko było – drużyna, konkretny obiekt do grania, orlik i całe zaplecze. Wyników nie było.”
Jak to się stało, że zostałeś prezesem LKS Palczowice? To odpowiedzialna funkcja.
,,Długo się zastanawiałem nad objęciem tej funkcji. Ciężko powiedzieć, dlaczego zostałem prezesem. Ostatecznie była to spontaniczna decyzja.”
Jedną z ważniejszych wydarzeń w tamtym czasie było pożegnanie z Piotrem Folgą. Dlaczego trener, który pracował u was wiele lat, przestał pełnić swoją funkcję?
,,Piotrowi życzę jak najlepiej. Wykonywał u nas pracę, jak tylko potrafił, ale musieliśmy coś zmienić, by stanąć znów na nogi”
Długo przed podaniem oficjalnej informacji doszliście do porozumienia z Patrykiem Cienkoszem? Dlaczego wybór padł na tego trenera?
,,Intensywnie szukaliśmy grającego trenera, który coś zmieni w stylu naszej gry. Wybór Patryka był strzałem w dziesiątkę.”
Jakie postawiliście sobie cele jako zarząd?
,, Najważniejszym celem są dzieci, które u nas trenują. Chcemy zapewnić im jak najlepsze warunki do rozwijania się piłkarsko.”
Jakie mieliście założenia, jeśli chodzi o drużynę seniorów po zmianach, które u was zaszły i po informacji, że w nowym sezonie mogą awansować aż cztery zespoły?
,,Nie wytyczaliśmy żadnych planów. Wraz z Patrykiem doszliśmy do wniosku, że musimy w końcu zacząć się cieszyć grą. Wtedy wyniki przyjdą same.”
Rundę jesienną w porównaniu do poprzednich sezonów mieliście niezłą. Zdobyliście 15 punktów, ale zdarzały się takie wpadki jak ta z Pulsem Broszkowice.
,, Ten mecz będzie się u nas odbijać czkawką. Ja w nim nie zagrałem. Kilku chłopaków miało problemy zdrowotne. Przeciwnik to wykorzystał. Rundę jesienną mieliśmy udaną dzięki postawie zawodników i trenera.”
Jesteś zadowolony swoją postawą w rundzie jesiennej?
,, Mam 34 lata. Jestem już bliżej końca grania, ale zawsze się staram.”
Jak scharakteryzujesz waszą obecną kadrę?
,,To jest młodość przepleciona starością. Wyszedł z tego dobry układ. Mamy kilku świetnych młodych zawodników, a do tego dochodzi trener i Łukasz Chachuła.”
Jak przebiegał wasz okres przygotowawczy?
,,Wszystko przebiegało zgodnie z planem. Do czasu pandemii systematycznie trenowały drużyny dzieci i seniorzy.”
Zagracie na wiosnę?
,,Wątpię w to, czy rozgrywki zostaną dokończone.”
Jeśli zagracie, to na co was stać?
,, Nie postawiliśmy sobie żadnych celów. Chcemy się cieszyć tym co robimy.”
Jeśli nie zagracie, to co twoim zdaniem powinno się stać ze spadkami i awansami?
,,Ja anulowałbym wszystko, ale to tylko moje prywatne zdanie.”
Z jakimi borykacie się problemami?
,,Problemy mamy takie jak każdy inny klub. Staramy się łatać wszystko własnymi siłami. Jeśli chodzi o seniorów, to tu kłopotów ze składem nie mamy.”
Jak układa się współpraca między członkami zarządu?
,,Cały zarząd spisuje się rewelacyjnie. Każdy jest odpowiedzialny za swoje zadania i to działa. Szkoda, że nie ma już z nami Józefa Zborowskiego. On wiele nas nauczył.”
Jak to jest być zawodnikiem i prezesem klubu?
,,Zawodnikiem zawsze byłem charakternym, co czasem mnie gubiło. Jako prezes zawsze można się ze mną porozumieć.”
Co powiesz o grupach dziecięcych w LKS Palczowice?
,,Obecnie trenują u nas orlicy i młodzicy. Najważniejszym celem jest to, by dzieci cieszyły się grą. Staramy zabierać je na jak największą ilość turniejów i meczów.”
Jak wygląda ich zaangażowanie?
,,Dzieci na szczęście nie trzeba namawiać do trenowania. Jak na taką małą miejscowość mamy zarejestrowanych 20 młodych piłkarzy.”
Dobrze radzi sobie przede wszystkim wasza grupa młodzików.
,,Miło na nich patrzeć. Aż serce rośnie, gdy się widzi, rośnie jak chłopaki sobie radzą. Patryk wykonał przy nich kawał dobrej roboty.”
Jaka jest kondycja finansowa klubu?
,,Na finanse nie narzekamy, ale rok się jeszcze nie skończył.”
Ciężko jest prowadzić klub z takich małych miejscowości jak Palczowice?
,,Mamy dużo więcej spraw na głowie i niestety mniej dzieci, które mogłyby trenować.”
W waszym klubie gra również twój syn. Radzi sobie całkiem dobrze, skoro był powoływany na konsultacje w jego kategorii.
,,Jestem z niego bardzo dumny. Wiem jednak, że ciężko wybić się z tak małego klubu. Dlatego cieszę się z tego, że robi, to co lubi z tak dobrymi chłopakami, jakich mamy w klubie.”
Z którymi trenerami najlepiej ci się współpracowało?
,,Dużo zawdzięczam trenerowi Andrzejowi Borowskiemu. Dzięki niemu udało mi się dostać do Kadry Małopolski. Dzięki Adamowi Bułanowi wskoczyłem na wyższy poziom.”
Z którym partnerem boiskowym grało ci się najlepiej?
,,Chyba najlepiej dogadywałem się z Sebastianem Iwankiem. Szkoda, że kontuzja pokrzyżowała mu dalsze granie.”
Brakuje piłki?
,,Oczywiście, że tak. Sądzę, że każdemu zawodnikowi jej teraz brakuje.”
Oprócz krótkiego epizodu w Strumieniu Polanka Wielka grałeś tylko w LKS Palczowice. Nie kusiły ciebie inne kluby?
,, Propozycji było bardzo wiele. Wszystko potoczyło się tak jak się potoczyło. Niczego nie żałuję.”
Jesteś zadowolony ze swojej przygody z piłką nożną?
,,Dużo pewnie bym przemyślał. Pewnie na tym by stanęło, że jestem zadowolony, z tego co mam.”
Czym dla ciebie jest LKS Palczowice?
,,Gram tu od ponad 20 lat. Moja żona mówi, że to mój drugi dom. Ma racje.”
Czym dla ciebie jest piłka nożna?
,,Piłka zawsze była moim życiem i tak już zostanie.”