polecamy
Oświęcimskie Wieści z ratusza – FILM
W 18. minucie po dośrodkowaniu kolegi z drużyny gola strzałem głową zdobył Hankus. W 24. minucie po kolejnej wrzutce z prawej strony piłkę do siatki skierował Amrozi. W 35. minucie padł kolejny gol dla przyjezdnych. Tym razem piłka w pole karne powędrowała z lewego skrzydła, a akcję zamknął Hankus.
Druga połowa była remisowa. Dwie minuty po jej rozpoczęciu gola po rzucie rożnym zdobył Matejko. W 55. minucie futbolówka po strzale S. Krompca i rykoszecie wpadła do siatki.
„Wygrała drużyna zdecydowanie lepsza. Nasza drużyna zagrała dziś bez zaangażowania i ambicji. W ogóle nie poznawałem moich podopiecznych. Po prostu nie istnieliśmy na boisku. Na stojąco nie da się wygrać. Punkty zdobyli ci, którym chciało się grać” – powiedział Jakub Jończyk, grający trener Pulsu Broszkowice. „Mecz toczył się pod nasze dyktando. Mieliśmy zdecydowaną przewagę w posiadaniu piłki i byliśmy konkretniejsi” – powiedział Marek Lekki z Soły Łęki.
„Wygrała drużyna zdecydowanie lepsza. Nasza drużyna zagrała dziś bez zaangażowania i ambicji. W ogóle nie poznawałem moich podopiecznych. Po prostu nie istnieliśmy na boisku. Na stojąco nie da się wygrać. Punkty zdobyli ci, którym chciało się grać” – powiedział Jakub Jończyk, grający trener Pulsu Broszkowice.
„Mecz toczył się pod nasze dyktando. Mieliśmy zdecydowaną przewagę w posiadaniu piłki i byliśmy konkretniejsi” – powiedział Marek Lekki z Soły Łęki.
Niedziela 30 maja Puls Broszkowice – Soła Łęki 1:4 (0:3) Bramki: 0:1 Hankus (18.), 0:2 Amrozi (24.), 0:3 Hankus (35.), 0:4 Matejko (55.)
Składy: Puls Broszkowice: Strzelecki, Szewczuk (80. Bagaziński), Marcin Barciak, P. Kumor, Michalec (J. Wanat), Waliczek (Stachura), Ł. Kumor, Żak, S. Krompiec, Michał Barciak, Wykręt (46. Jończyk). Trener: Jakub Jończyk.