polecamy
Oświęcimskie Wieści z ratusza – FILM
Fot. Aleksandra Hołowiejczuk
Nikt z kibiców raczej nie powinien być zaskoczony tym, że to przyjezdni zdominowali początek meczu i że to oni atakowali. To jednak gospodarze otworzyli wynik spotkania. Gębczyk oddał mocny i precyzyjny strzał z okolic linii niebieskiej. W 19. minucie okres gry w podwójnej przewadze wykorzystali przyjezdni. Szybką akcję dobrym strzałem wykończył Komorski. Ekipa ze Śląska nadal grała z przewagą, tylko tym razem jednego zawodnika. To jednak Unia strzeliła gola i wyszła na prowadzenie. Sposób na bramkarza GKS znalazł Kasperlik. Warto w tym momencie zauważyć to, że obaj bracia Kasperlikovie prawie w ogóle nie trenowali przed tym sezonem i w trakcie jego trwania.
Początek drugiej tercji należał do zawodników klubu z Tychów. W 23. minucie Witecki dobrze odnalazł się w polu bramkowym. Zawodnik GKS doszedł do krążka odbitego od bandy i skutecznym strzałem doprowadził do wyrównania stanu rywalizacji. Później Fikrt nie zdołał obronić strzału Cichego.
Szanse gospodarzy na dobry wynik zmniejszył Kolanos. W 28. minucie kolejny raz przypomniał o sobie Gębczyk. „Huknął jak z armaty” i pokonał Lewartowskiego. Bramkarz źle interweniował przy golu numer jeden i trzy dla Unii, dlatego trener kazał wejść między słupki Murrayowi. To był kluczowy moment spotkania.
Ostatecznie goście wygrali 6:3. Najpierw po zagraniu Kolarza gola zdobył Witecki. Wynik spotkania ustalił Kogut.
Piątek 17 listopada Unia Oświęcim – GKS Tychy (2:1, 1:3, 0:2) Bramki: 1:0 Gębczyk – Šaur – Rufer (4.12), 1:1 Komorski – Cichy- Jeziorski (5/4) (18.25), 2:1 M. Kasperlík – Rufer (4/5) (19.14), 2:2 Witecki – Ciura – Galant (21.46), 2:3 Cichy – Kolanos – Kolarz (22.49), 2:4 Kolanos – Cichy (25.47), 3:4 Gębczyk – Wanat – Paszek (26. 58), 3:5 – Witecki – Rzeszutko – Kolarz (5/4) (44.32), 3:6 Kogut – Kalinowski – Komorski (59.55)