Unia wyszła na prowadzenie – FOTO

Paweł Obstarczyk  |   Hokej  |   28 lutego 2021 22:10
Udostępnij

Re-Plast Unia Oświęcim wygrała z GKS Katowice 4:2 w trzecim meczu pierwszej rundy play-off i wyszła na prowadzenie w rywalizacji. Jutro kolejny mecz.

Na początku pierwszej tercji gra toczyła się w szybkim tempie. Mało było przerw. Brakowało też sytuacji bramkowych. 

W 5. minucie kibice obejrzeli pierwszego gola. Jeden z zawodników GKS  zabrał krążek rywalowi i rozpoczął kontrę swojego zespołu podając gumę do Fraszki. Ten od razu dograł do znajdującego się bez opieki obrońców w bardzo dogodnej sytuacji Stepanova. Hokeista klubu ze Śląska znalazł sposób na Saundersa. Guma przeleciała obok niego i wpadła do siatki.  

Później gra była wyrównana

W 9 minucie pomylił się dobrze ustawiony McKenzie. W 13. minucie ten sam zawodnik mógł zachować się lepiej, ale ostatecznie nie pokonał golkipera ani nie podał koledze z drużyny. Najlepszą sytuację dla przyjezdnych miał w 18 minucie Pasiut. Do końca tej części gry goli nie było. 

W drugiej tercji gospodarze starali się zmienić wynik spotkania. Sytuacje mieli ułatwioną, gdyż przez dłuższy okres czasu grali w przewagach. W 26. minucie Sherbatov zaprezentował dynamiczną akcję. Najechał na bramkę i skierował do niej krążek. Sędzia dla pewności sprawdził zapis video, ale nie doszukał się nieprawidłowości. W 32 minucie w czasie jednej z przewag ustawiony przed bramką Pretnar uderzył, a tor lotu gumy blisko bramkarza zmienił Brulé. Re-Plast Unia wyszła w ten sposób na prowadzenie. 

Początek trzeciej tercji to próbowania zdominowania rywala przez GKS

To normalne przy takim wyniku. To jednak gospodarze cieszyli się z gola. W 47. minucie Da Costa dostrzegł zupełnie nieobstawionego, a ustawionego przed bramką Oriechina i zagrał do niego. Rosjanin w bardzo dobry sposób wymanewrował bramkarz. Odpowiedź GKS była bardzo szybka, bo 21 sekund później było 3:2. Fraszko najechał na bramkę i uderzy z nadgarstka. Guma odbiła się od poprzeczki i wpadła do siatki. 

W 49. minucie niewiele brakowało do tego, by na listę strzelców wpisał się Wajda. Krążek po jego strzale odbił się od słupka. W 58. minucie zawodnicy Re-Plastu Unii dość długa szukali miejsca na podanie z bocznych sektorów lub zza bramki. W końcu udało się to Da Coscie. Gola strzałem z nadgarstka zdobył Garshin. Rosjanin ustalił w ten sposób wynik spotkania. 

Niedziela 28 lutego Re-Plast Unia Oświęcim – GKS Katowice 4:2 (0:1, 2:0, 2:1) 

Bramki: 0:1 Stepanov – Fraszko – Marttinen (4.23), 1:1 Sherbatov – Glenn – Luža (25.18), 2:1 Brulé – Pretnar – Brett McKenzie (5/4) (31.18) 3:1  Oriechin – Da Costa (46.34), 3:2 Fraszko – Kruczek – Wajda (46.55)4:2 Garshin – Da Costa –Oriechin (57.52) 

Składy: 

Re-Plast Unia Oświęcim: Saunders  Glenn, Luža, Sherbatov,  McKenzie, Brulé  Swindlehurst (2), Pretnar, Kowalówka (2), Kalan, Koblar  Bezuška (2), Zat’ko, Garshin, Da Costa, Oriechin  P. Noworyta, M. Noworyta, Trandin, Krzemień, Przygodzki. Trener: Kevin Constantine. 

GKS Katowice: Šimboch (2)  Kruczek, Wajda, Fraszko (2), Pasiut, Stepanov  Marttinen, Franssila (4), Kuronen, Rohtla, Kubalík  Andersons, Krawczyk, Michalski (2), Starzyński, Mularczyk  Paszek, Zieliński, Wanat, Nahunko, Adamus. Trener: Andriej Parfonov. 

Stan rywalizacji 2:1 dla Unii. Kolejny mecz jutro o godz. 18.

 

 

18 w Oświęcimiu. Gra się do czterech zwycięstw.