Piąta porażka z rzędu Unii – FOTO

Paweł Obstarczyk  |   Hokej  |   29 października 2017 21:38
Udostępnij

Unia Oświęcim przegrała z Automatyką Gdańsk 2:3.

W tym meczu zagrali bracia Kasperlikovie, którzy wrócili do zespołu, po interwencji działaczy oświęcimskiego klubu. Nie wystąpił natomiast Fikrt. Golkiper Unii doznał wstrząśnięcia mózgu na poprzednim meczu ligowym. Lekarz i trener Unii woleli nie ryzykować.

W siódmej sekundzie spotkania było już 1:0. Daneček zaraz po rozpoczęciu gry przeprowadził indywidualną akcję i pokonał bramkarza. Gospodarze poszli za ciosem. Aktywnie atakowali i narzucili szybkie tempo gry. Niecałą minutę później Šaur zaatakował prawą stroną. Zabrakło im jednak milimetrów, bo krążek zatrzymał się na słupku.

Później częściej przy bramce byli przyjezdni. W dobrej sytuacji źle w gumę trafił Maciejewski. W kolejnej akcji Łazarz poprawnie interweniował przy strzałach Polodny i Dolnego. W 11.minucie goście doprowadzili do remisu. Z okolic linii niebieskiej precyzyjnie uderzył Biliičik. Zasłonięty bramkarz nie zdołał obronić strzału. Odpowiedź biało – niebieskich była bardzo szybka. Daneček wycofał krążek do Gębczyka, a ten uderzył mocno i skutecznie. W 13. minucie błąd popełnił Łazarz. Wjeżdżający w tercję obronną Unii Vitek oddał z pozoru niegroźny strzał z nadgarstka, ale golkiper klubu z Oświęcimia nie zdołał go obronić.

Początek drugiej tercji to dwa spore błędy defensywy gospodarzy. Na szczęście dla nich skończyło się to bez konsekwencji. W 22. minucie A. Kowalówka zagrał przed bramkę swojemu bratu, ale ten nie zaskoczył Witkowskiego. W 27. minucie Unia rozegrała dobra, trójkową kontrę. Groźnie uderzył S. Kowalówka, lecz guma zatrzymała się w łapaczkach bramkarza. W 28. minucie Maciejewski zagrał przed bramkę. Tam ustawiony był Polodna. Temu zawodnikowi niewiele zabrakło do tego, by zdobył gola na 2:3. To co nie udało się Polodni, dokonał kilkanaście sekund później Szczerbakow, który wykorzystał to, że nieupilnowała go obrona i z bliska skierował krążek do siatki.

Przez dłuższy fragment lepsze wrażenie pozostawili po sobie przyjezdni. W 38. minucie Unia grała w przewadze. W tym okresie na bramkę zza lewego bulika strzał oddał S. Kowalówka. Golkiper Automatyki odbił krążek, ale ten i tak wpadł do siatki.

W trzeciej tercji mecz był wyrównany. W 46. minucie z bardzo dobrej strony pokazał się Łazarz. Obronił groźne strzały Pesty, Marca, Strużka i Maciejewskiego. W 48. minucie Wanat zaatakował lewym skrzydłem i dograł do Paszka. Młody zawodnik Unii w dogodnej sytuacji chybił. Później dynamiczną, indywidualną akcję przeprowadził Piotrowicz. Tym razem dobrze interweniował bramkarz. W 52. minucie Tabaeček objechał bramkę Automatyki i uderzył. Krążek zatrzymał się na słupku. W 54. minucie umiejętności Łazarza sprawdzili Polodna i Maciejewski, lecz te okazały się wysokie. W 56. minucie przyjezdni wyszli na prowadzenie. W kierunku bramki uderzył Steber. Tor lotu gumy zmienił Polodna. W 60. minucie Piotrowicz mógł doprowadzić do dogrywki, ale fatalnie przestrzelił z dwóch metrów.

– To był wyrównany mecz. Spodziewaliśmy się, że się na nas rzuci. Tak szybko straconej bramki nie przewidzieliśmy. Naszym zawodnikom należy się pochwała za to, że stracona bramka nie podziałała na nich deprymująco – powiedział Robert Błażowski, drugi trener MH Automatyka Gdańsk.

– To był mój drugi mecz na ławce. Drużyna bezsprzecznie jest w dołku. Dzisiejszy mecz był wyrównany. Chłopcy dali z siebie wszystko, ale czegoś zabrakło, by wygrać. Teraz musimy się podnieść i grać dalej – powiedział Witold Magiera, tymczasowy trener Unii Oświęcim. .

– Nie byłem z drużyną wcześniej, więc nie wiem, jaka była atmosfera. Słyszałem, że ta się poprawiła. Teraz każdy chce walczyć. Drużyna ma problemy. Nie wiem na jak długo zostanę w tym zespole, ale n pewno trzeba dużo poprawić Jedną z tych rzeczy jest nastawienie do meczów – powiedział Magiera .

– Bracia Kasperlikovie przyjechali do nas bez treningów. Byłbym nie w porządku wobec reszty drużyny, gdyby oni grali dzisiaj dłużej. Dobrze, że do nas wrócili, ale teraz potrzebują treningów dodał trener.

Niedziela 29 października KS Unia Oświęcim – Automatyka Gdańsk 3:4 (2:2, 1:1, 0:1)

Bramki: 1:0 Daneček – Bezuška (0.07), 1:1 Bilčík – Polodna, – Steber (10.33), 2:1 Gębczyk – Daneček – Wojtarowicz (10.49), 2:2 Vítek – Wachowski – Steber (12.30), 2:3 Szczerbakow – Samusenko – Stasiewicz (28.58), 3:3 S. Kowalówka – A. Kowalówka – Daneček (5/4) (37:34), 3:4 Polodna – Steber, Vítek (55.39).

Składy:
KS Unia Oświęcim: Łazarz – A. Kowalówka (2), Bezuška, Wojtarowicz, Daneček, S. Kowalówka – Gabryś, Iwaniak, Piotrowicz, Haas, Tabaček – Gębczyk (4), Šaur, Paszek, Wanat, Rufer – Hatłas, Lacheta, Krzak, O. Kasperlik i M. Kasperlik. Trener: Witold Magiera.

MH Automatyka Gdańsk: Witkowski – Bilčík, Maciejewski, Steber (2), Polodna, Vitek – Lehmann, Wachowski, Szczerbakow, Stasiewicz, Samusienko – Dolny, Wysocki, Strużyk, Pesta, Marzec – K. Herasymenko, Rompkowski (2), Różycki, Skutchan. Trener: Andrej Kawalev.

 

 

Najnowsze realizacje wideo