polecamy
Oświęcimskie Wieści z ratusza – FILM
Marzymy i na tym zazwyczaj kończą się nasze działania, nie podejmujemy dalszych kroków, ponieważ myślimy, iż marzenia to coś co jest poza naszym zasięgiem, to coś nierealnego. Kiedyś wydawało mi się, że marzyciel to ktoś kto jedynie marzy, ale nie dąży do tego, aby spełniać swoje marzenia. Dlatego na przekór wszystkiemu powinniśmy marzyć i dążyć do ich spełniania, aby choć po części zmienić to nasze wyobrażenie, stereotyp dotyczący marzyciela.
Przechodząc jednak do meritum, niniejszy artykuł do, którego napisania zachęcił mnie Paweł Kłoda będzie o osobie, która spełnia się zawodowo, wyznacza sobie coraz to nowsze cele, a przy tym marzy i realizuje te marzenia. Mowa tutaj o Rafale Przybyle.
Rafał obecnie pracuje w Specjalnym Ośrodku Szkolno-Wychowawczym w Oświęcimiu jako nauczyciel wychowania fizycznego, pochodzi z Zaborza, mieszka w Oświęcimiu i to właśnie tutaj rozpoczął swoją przygodę związaną z piłką nożną. Już jako 7-letni młodzieniec grał w piłkę nożną w klubie LKS Zaborzanka. Zamiłowanie do futbolu postanowił kontynuować również w szkole średniej. Rafał uczęszczał do liceum Ogólnokształcącego Mistrzostwa Sportowego w Oświęcimiu do klasy o profilu sportowym.
W tym czasie został zawodnikiem KS Unia Oświęcim, gdzie grał aż do ukończenia szkoły. Oczywiście Rafał nie poprzestał na tym i w trakcie studiów licencjackich, które rozpoczął w Raciborzu na kierunku wychowania fizycznego ukończył kurs instruktora piłki nożnej, co pozwoliło mu podjąć pracę jako trener grup młodzieżowych w LKS Zaborzanka.
Po ukończeniu 2-letnich studiów magisterskich na AWF w Katowicach oraz dzięki kolejnemu kursowi trenerskiemu tym razem drugiej klasy piłki nożnej na AWF w Krakowie Rafał nadal realizuje swoje cele związane z futbolem. Od pięciu lat jest trenerem w Akademii Piłkarskiej Unia Oświęcim, gdzie obecnie zajmuje się zawodnikami z rocznika 2008/09, prowadzi również drużynę seniorów LKS Zaborzanka.
Jako czynny zawodnik, reprezentował takie kluby jak: LKS Zaborzanka, KS Unia Oświęcim, LKS Przeciszów oraz LKS Bobrek. Co więcej swoje dalsze plany stara się skupiać jednak na dalszym rozwoju warsztatu pracy jako nauczyciel w SOSW, a także jako trener dzieci i młodzieży.
W natłoku codziennych obowiązków, spraw znalazł jednak czas, aby spełnić swoje marzenie, którym było zaproszenie na staż w drużynie Ruchu Chorzów. W początkowych etapach owego stażu Rafał został zaproszony przez klub na mecz ligowy z Górnikiem Łęczna, który mógł obserwować z loży honorowej. Następnie brał udział w treningach pierwszej drużyny Ruchu Chorzów, prowadzonej przez Chouana Ramona Rotse i Krzysztofa Warzychę, którzy są bardzo znani w środowisku piłkarskim, ponieważ obaj reprezentowali kiedyś klub piłkarski z Grecji – Panathinaikos Ateny.
Sesje treningowe prowadzone były głównie pod kątem taktycznym. Zawodnicy pracowali również nad motoryką. Ponadto trener starał się dopracować te elementy piłkarskiego rzemiosła, które zawiodły w poprzednich meczach drużyny. Współpraca z trenerami była naprawdę wyjątkowa, gdyż Współpraca z trenerami była naprawdę wyjątkowa, gdyż byli bardzo otwarci, chętnie odpowiadali na pytania zadawane przez Rafała, a nawet sami ciekawi byli jego opinii na temat meczu choćby z Górnikiem Łęczna.
Oczywiście nadarzyła się także okazja do rozmowy z zawodnikami pierwszego zespołu. Tym samym nie mogło obyć się również bez spotkania z prezesem chorzowskiej drużyny Januszem Patermanem, który pytał Rafała o jego spostrzeżenia względem drużyny „Niebieskich”: taktyki, zawodników i tym podobnych kwestii.
„Staż to dla mnie nie tylko spełnienie marzenia związanego ze spotkaniem z jedną z najbardziej utytułowanych drużyn w kraju, ale także możliwość nawiązania wszelakich kontaktów z trenerami grup młodzieżowych, dzięki którym być może w przyszłości uda mi się zorganizować w Oświęcimiu turniej piłkarski z udziałem młodych zawodników Akademii Ruchu Chorzów” – wspomina Rafał.
Ta realizacja marzenia, jakim był ów staż, ta możliwość obserwacji, jak również czynny udział w treningach pierwszej drużyny Ruchu Chorzów, pozwoliła Rafałowi spojrzeć z nieco innej perspektywy na treningi piłki nożnej.