polecamy
Oświęcimskie Wieści z ratusza – FILM
Zawód ratownika medycznego nie należy do najbezpieczniejszych. Fot. Paweł Wodniak
Karę ośmiu miesięcy ograniczenia wolności z obowiązkiem wykonywania 40 godzin pracy społecznej w miesiącu zaproponowała Prokuratura Rejonowa w Oświęcimiu dla oskarżonego o napaść na ratownika medycznego. Podsądny dobrowolnie poddał się karze.
Pod koniec ubiegłego roku pogotowie ratunkowe otrzymało zgłoszenie do pacjentki, mieszkającej na osiedlu Pileckiego w Oświęcimiu. Zespół ratownictwa medycznego pojechał pod wskazany przez dyspozytora adres i przystąpił do działania.
Podjęte przez ratowników czynności nie przypadły do gustu kompletnie pijanemu mężowi pacjentki. Ponad 40-letni mężczyzna przed około 20 laty był sanitariuszem w pogotowiu ratunkowym i próbował wydawać ratownikom polecenia.
Pobudzony alkoholem oświęcimianin wyzywał i znieważał ekipę ambulansu. Nagle przystąpił do rękoczynów i zaatakował jednego z ratowników, powodując u niego uraz kręgosłupa.
Ratownicy wezwali policjantów, którzy zajęli się napastnikiem i wszczęli dochodzenie przeciwko niemu. Mężczyzna usłyszał zarzuty znieważenia funkcjonariusza publicznego, próby zmuszenia go groźbą do określonego zachowania i naruszenia nietykalności cielesnej oraz spowodowania rozstroju zdrowia.
Patologia oświęcimska…
Za zaatakowanie ratownika i uszkodzenie kręgosłupa osobie, która pomagała choremu dobrowolne poddanie się karze….
No dzieje sie w tym naszym oswiecimiu
Redakcja portalu zastrzega sobie prawo usuwania komentarzy obraźliwych dla innych osób, zawierających słowa wulgarne lub nie odnoszących się merytorycznie do tematu artykułu, wpisu, obiektu. Informujemy, że oprogramowanie rejestruje dane osoby komentującej (IP, czas), które na wniosek prokuratury, sądu lub policji mogą zostać przekazane celem ścigania sprawców czynów sprzecznych z prawem.
Więcej informacji w regulaminie komentarzy.