Wypadek z dwoma promilami

Honda i volkswagen zderzyły się w niedzielę wczesnym rankiem w Rajsku. Domniemany sprawca zdarzenia był pijany. Miał ponad dwa promile alkoholu w organizmie. Próbował uciec z miejsca wypadku.

Około godziny piątej ulicą Pszczyńską w Rajsku, w ciągi drogi wojewódzkiej nr 933, jechały naprzeciw siebie volkswagen golf, prowadzony przez 25-latka z Brzeszcz i honda, za kierownicą którego siedział 26-letni mężczyzna z pobliskiego Skidzinia.

Na łuku drogi kierowca hondy stracił panowanie nad pojazdem, zjechał na lewy pas ruchu i zderzył się z golfem. Po wydostaniu się z samochodu zaczął uciekać pieszo, jednak dogonił go i zatrzymał jeden z pobliskich mieszkańców. Od uciekiniera czuć było intensywną woń alkoholu.

Badanie alkomatem wykazało 2,03 promile alkoholu w wydychanym powietrzu. 26-latek trafił do policyjnej celi, gdzie trzeźwieje. Wkrótce usłyszy zarzut spowodowania wypadku drogowego pod wpływem alkoholu, za co grozi kara do 4,5 roku więzienia i nawiązka pieniężna na rzecz pokrzywdzonych nie mniejsza niż 10 tysięcy złotych.

 

Zanim 25-letnim kierowcą z Brzeszcz zajęli się ratownicy medyczni, do akcji jego wydostania z samochodu przystąpili strażacy z Jednostki Ratowniczo-Gaśniczej w Oświęcimiu i Ochotniczej Straży Pożarnej w Rajsku.

– Konieczne było wykonanie dostępu przy pomocy narzędzi hydraulicznych – mówi starszy kapitan Zbigniew Jekiełek, oficer prasowy Państwowej Straży Pożarnej w Oświęcimiu.

Mężczyznę ambulansem przewieziono do oświęcimskiego szpitala powiatowego, gdzie lekarze stwierdzili złamanie ręki i ogólne potłuczenia.

Sprawę wypadku pod nadzorem prokuratury prowadza policjanci z Komendy Powiatowej Policji w Oświęcimiu.