polecamy
Oświęcimskie Wieści z ratusza – FILM
Aneta Michałek. Fot. Przemysław Rzeszutko
Rozpoczynamy cykl cotygodniowych spotkań z hokeistkami UKHK Unia Oświęcim. Dowiemy się, dlaczego zdecydowały się na uprawianie tej dyscypliny sportu, a nie innej. Poznamy ich wady i zalety, a także inne pasje.
Zaczynamy od Anety Michałek, grającej z numerem 13 zawodniczki.
Pseudo w szatni – Andzia.
Zainteresowania – Moją pasja poza hokejem jest jazda na rowerze i podjadanie słodyczy.
Trafiłam do UKHK… ponad trzy lata temu. Wcześniej trenowałam łyżwiarstwo figurowe. Po trzech miesiącach „siedzenia na tyłku”, zdałam sobie sprawę z tego, że bardzo brakuje mi tafli lodowej, treningów, tego cudownego męczenia się fizycznie, dotrzymywania jakichś zobowiązań dotyczących sportu i poczucia robienia czegoś niezwykłego. Wraz z byłym trenerem wpadliśmy na pomysł aby spróbować trenować hokej. Następnego dnia to próbowanie się rozpoczęło i trwa do dziś.
Oprócz hokeja inny sport, który lubię to… A kto powiedział, że ja lubię hokej? Łyżwiarstwo figurowe jest piękne.
Jak nauczyłaś się jeździć na łyżwach? Mój tato był hokeistą, a później pracownikiem lodowiska. To pierwsza osoba, przy której stawiałam swoje pierwsze kroki w łyżwach na lodzie.
Wymarzony klub hokejowy – UKHK Unia Oświęcim.
Ulubiony zawodnik hokejowy – Florence Schelling.
Trzy rzeczy najważniejsze w życiu – Żyć, uśmiechać się, kochać.
Ulubiona książka – Być może kiedyś ją przeczytam.
Ulubiony film – Mój filmweb mówi, że najwyżej oceniłam: „Pokusa” , „Miłość Larsa”, „Ona”, „Człowiek w ogniu”, „Wielki Gatsby”. Ale chyba najlepszy film jaki widziałam, to „Avatar”.
Ulubiony zespół muzyczny – The Jezabels, Muse, P!nk, U2.
Ulubiona potrawa – Carbonarra, pierogi ruskie, naleśniki na słodko.
Moja największa wada – Y…
Moja największa zaleta – Yy…
W życiu… chcę robić to co lubię.
Wymarzona podróż – Trudna, skomplikowana i wymagająca. Gdzieś do góry.
Największy życiowy sukces – Walka.