polecamy
Oświęcimskie Wieści z ratusza – FILM
Zbigniew Starzec zżyma się na zarzuty Janusza Chwieruta pod adresem starostwa powiatowego. Fot. Paweł Wodniak
Takich słów użył kandydat na urząd włodarza miasta z ramienia Prawa i Sprawiedliwości w komentarzu dla Faktów Oświęcim po wczorajszej konferencji prasowej Janusza Chwieruta.
Przypomnijmy, że konferencja dotyczyła kwestii współfinansowania z miejskiej kasy inwestycji prowadzonych przez powiat w Oświęcimiu. Pełną relację filmową z tej konferencji zamieściliśmy w eFO wczoraj pod tytułem „Wojna samorządów: Prezydent zarzuca starostwu opieszałość”.
Poprosiliśmy Zbigniewa Starca, starostę oświęcimskiego, by odniósł się do zarzutów, które stawia mu prezydent i jednocześnie kontrkandydat w tegorocznych wyborach samorządowych.
Ponieważ nie mieliśmy możliwości nagrać stanowiska Zbigniewa Starca przed kamerą, zamieszczamy stenogram 12-minutowej wypowiedzi, udzielonej Faktom Oświęcim.
Chcąc to zawrzeć w jednym zdaniu powiem, że to jest jedno wielkie kłamstwo. Współczuję sobie, że prezydentem mojego miasta jest taka osoba, jak Janusz Chwierut. Pokazuje mi to od co najmniej dwóch lat. Jestem po prostu zniesmaczony i zdegustowany. Słuchając tego, co prezydent powiedział podczas konferencji, to uszom i oczom nie wierzę.
Żeby była jasna sprawa ulic Dąbrowskiego i Orłowskiego. Pan prezydent zarzuca nam, że mamy opóźnienia. Ale, jak realizujemy inwestycje, czy to z OSPR (Oświęcimskiego Strategicznego Programu Rządowego – przyp. red.), czy ze schetynówek, czy z dotacji zewnętrznych w rożnych gminach, autorami, scenarzystami tych projektów są włodarze danej gminy. To oni nam mówią, jak to widzą. Wszystko uzgadniamy z włodarzami. Tak samo było przy ulicy Dąbrowskiego.
Prezydent nam zarzuca opóźnienia, ale to jest wina przede wszystkim jego samego i jego opieszałości. My te wszystkie kwestie uzgadniamy z mieszkańcami miasta, którego jest prezydentem. On nawet nie wie, że myśmy w przypadku ulicy Orłowskiego mieli kilka konsultacji z mieszkańcami Zasola. Nie może tego wiedzieć, bo na tych spotkaniach był nieobecny.
Pojawia się zarzut, że robimy coś późno, że to jest nasz obowiązek. Ale kto był radnym pierwszej rady powiatu w 1999 roku, kto te ustalenia uzgadniał? Obecny pan prezydent Janusz Chwierut był członkiem rady powiatu, która ustaliła mechanizmy współpracy z samorządami.
W przypadku ulicy Dąbrowskiego miasto dało 793 tysiące złotych. Inwestycja kosztowała 4 miliony 860 tysięcy. I to prezydent pokazywał nam w przypadku tej ulicy, w którym kierunku mamy pójść. On wymyślił, żebyśmy wydłużyli, poza OSPR asfaltowanie od Słowackiego do cmentarza w mieście. On o to wnioskował i mówił, co mamy zrobić.
W momencie, kiedy pojawił sie tylko jeden oferent, prezydent powiedział, że nie ma pieniędzy. Z Orłowskiego było tak samo. Dyrygentem tego projektu jest prezydent Chwierut. I niech nie zrzuca na nas, że robimy to późno. Kwestie ulicy Orłowskiego rozpoczęły się 25 stycznia.
Pojawia się wypowiedź o nieudolności władz powiatu, że te kwoty są tak duże. Prezydent nie wie, że jest bum na rynku usług budowlanych? Że wszystkie przetargi wychodzą wyżej od planowanych kwot? Ile prezydent dopłacił do hali sportowej? Miała kosztować 12 milionów, a słyszałem, że kosztowała 17. A ile dołożył do parku w tak zwanym Trójkącie Bermudzkim? To są takie puste słowa.
(Janusz Chwierut – przyp. red.) stwierdził, że ulicę Dąbrowskiego zrealizowaliśmy, bo była dobra pogoda. Nie. Zrealizowaliśmy dlatego, że zapłaciliśmy za to, co prezydent wymyślił. Wymyśla i nie płaci.
Nie wierzę własnym uszom w to, co prezydent powiedział na konferencji prasowej. To jest jedno wielkie kłamstwo. Prezydent powiedział, że starosta powiatu oświęcimskiego Zbigniew Starzec zdecydował, że 170 tysięcy poszło z OSPR na ulicą Orłowskiego, a 1,41 miliona trafiło do gminy Oświęcim. Ja nie mam takiej władzy, ja nie decyduję kto ile dostaje z OPSR. Prezydent kłamie, albo nie wie, co mówi.
Ja nie zdecydowałem o tym, że na Orłowskiego poszło 170 tysięcy, a 1,41 miliona na ulicę Spacerową w Babicach. To między innymi Janusz Chwierut ze wszystkimi beneficjentami tak zdecydował. To nie ja, to naprawdę nie ja. Pan prezydent zdecydował, co ma być zrobione na ulicy Dąbrowskiego, co ma być zrobione na ulicy Orłowskiego, a później nie chce za to zapłacić. Bo w pierwszej kolejności pytamy włodarzy poszczególnych gmin, jakie są ich oczekiwania.
Janusz Chwierut powymyślał i nie zapłacił. Jest kłamcą i może mnie pozwać w trybie wyborczym. Pan prezydent kłamie, pan prezydent jest tchórzem. Pan prezydent nie wywiązuje się z ustaleń.
Czy wspólne uzgadnianie z władzami poszczególnych gmin koncepcji prac, których inwestorem jest starostwo, jest obligatoryjne czy to dobra wola powiatu?
To jest nasza dobra wola. Skoro prezydent nam zarzuca nieudolność, to myśmy w ogóle nie powinni pytać, tylko wylać asfalt. Bez wyniesionych przejść dla pieszych, bez sygnalizacji, bez chodników.
Dlatego prezydent z pierwszą radą powiatu wymyślili koncept współpracy. Dlatego ja dotrzymuję słowa. Jeśli mamy wspólny projekt, scenariusz i reżyseria jest po stronie włodarzy gminy. Realizujemy wyłącznie ich fanaberie, koncepcje, pomysły, rozwiązania.
I to prezydent wymyśla, a potem nie chce płacić. On nas pozostawił dwa razy. I to jest kłamstwo, co powiedział, że działaliśmy późno. Późno, bo są konsultacje społeczne z mieszkańcami naszego miasta, bo tyle prezydent nawymyślał. I gdy on mówi, że my robimy cos późno, jest wierutnym kłamcą. Jest mi przykro, że taka osoba jest prezydentem mojego miasta.
Prezydent wielokrotnie mówi, że nic nie musi. A on tylko nie musi być prezydentem miasta. Jeżeli suma (inwestycji na ulicy Orłowskiego) wynosi prawie 2,23 miliona złotych, a prezydent daje skromne 125 tysięcy, to jest śmiech na sali, to nie jest nawet pięć procent. I on mi każe coś robić? Ja oczywiście zrobię. Wyleję asfalt, bez parkingów, bez wyniesionych przejść, bez chodników. Ale pan prezydent chce, byśmy wykonali jego fanaberie. A on sam kłamie, kłamie, jeszcze raz kłamie.
Już po przygotowaniu niniejszego materiału na skrzynkę e-mailową Faktów Oświęcim otrzymaliśmy skan pisma Zbigniewa Starca, kandydata PiS na prezydenta Oświęcimia.