polecamy
Oświęcimskie Wieści z ratusza – FILM
Fakty z powiatu: Przegląd najważniejszych wydarzeń – FILM
Przy wjazdach do Oświęcimia stanęły takie banery. Fot. Jacek Balon
O konsekwencjach uchwalonych w 2016 roku zmian w przepisach, dotyczących podatków i opłat lokalnych informowaliśmy na łamach Faktów Oświęcim kilkakrotnie.
Zapisy ustawowe weszły w życie 1 stycznia 2017 roku. Mówią o zwolnieniach z podatku od nieruchomości, gdy na gruntach znajduje się jakakolwiek infrastruktura kolejowa. Efekt jest taki, że ogromne firmy zarabiające duże pieniądze, nie muszą płacić podatku od gruntu, jeśli na swoim terenie mają na przykład bocznicę kolejową lub własne torowisko.
Powstała luka prawna pozwala na niepłacenie podatków przez podmioty gospodarcze. Podobny problem i strata milionowych wpływów dotyka wiele samorządów.
W przypadku Oświęcimia mowa o 11 milionach złotych. Chodzi bowiem o ponad 200 hektarów i ponad dwa miliony złotych rocznie, a firmy mogą zgodnie z prawem dokonywać korekt za pięć lat wstecz.
Janusz Chwierut, prezydent miasta, wskazywał lukę w przepisach w słanych od grudnia 2020 roku pismach do ministrów infrastruktury i finansów oraz premiera, a także Związku Miast i posłów, którzy wystosowali interpelację do odpowiednich ministerstw.
Ostatnia odpowiedź pochodzi z 31 marca tego roku z resortu finansów. Czytamy w nim, że 10 lutego tego roku senacki projekt ustawy, uszczelniającej powstałą lukę prawną, trafiał do pierwszego czytania na posiedzenie sejmu.
W lipcu tego roku prezydent Chwierut napisał do marszałek sejmu o zintensyfikowanie prac i podjęcie pilnych działań zmierzających do zmiany niekorzystnego dla samorządów prawa.
„Uchwalenie tych zmian w roku obecnym daje nadzieję, że w 2022 roku będą mogły obowiązywać przepisy, które nie pozwolą unikać opodatkowania przez nieuprawnione ani merytorycznie, ani społecznie podmioty gospodarcze” – czytamy w piśmie włodarza miasta.
List pozostaje bez odpowiedzi. Tymczasem przy wjazdach do Oświęcimia pojawiły się duże czarne banery. można na nich przeczytać, że „tworząc wadliwe prawo rząd PiS pozbawił miasto Oświęcim 11 milionów złotych”. Podpisał prezydent Oświęcimia.
„Miasto Oświęcim w ramach walki o zmianę przepisów stara się upublicznić ten problem. Dlatego w kilku punktach miasta można zobaczyć banery informacyjne, będące formą protestu wobec polityki państwa, odbierającej samorządom niezależność finansową” – komentuje Chwierut.
Oświęcim straci 11 milionów – FILM
11 baniek Chwieruta – radny PiS składa interpelację
Oświęcim stracił 11 milionów i walczy o zmianę przepisów