Przeskoczył barierkę mostu. Gdzie jest mężczyzna?

Paweł Wodniak  |   Fakty  |   14 marca 2016 15:15
Udostępnij

Siedem dni temu straż pożarna otrzymała zgłoszenie o mężczyźnie, który wpadł lub wskoczył do Soły z mostu Jagiellońskiego w Oświęcimiu. Do dzisiaj go nie znaleziono. Nie odnotowano też zaginięcia.

Do zdarzenia doszło w ubiegły poniedziałek wieczorem. Jedna z kobiet przejeżdżająca wspomnianym mostem zobaczyła po zewnętrznej stronie barierek mężczyznę, który po chwili zniknął jej z oczu. O zdarzeniu pisaliśmy na łamach Faktów Oświęcim (TUTAJ).

Nikt jednak nie widział momentu ewentualnego skoku lub upadku do Soły. Mimo to wszczęto intensywne poszukiwania, w których uczestniczyli funkcjonariusze Państwowej Straży Pożarnej w Oświęcimiu, Grupy Ratownictwa Wodnego Ochotniczej Straży Pożarnej w Oświęcimiu, Grupy Poszukiwawczo-Ratowniczej Ochotniczej Straży Pożarnej w Kętach, Komendy Powiatowej Policji w Oświęcimiu i Straży Miejskiej w Oświęcimiu.

Ratownicy penetrowali koryto rzeki, jej brzegi i nadbrzeżne okolice. Nie natrafili ani na zwłoki, ani na żywego człowieka. Jednocześnie policja nie odnotowała żadnego zgłoszenia zaginięcia, co w takich okolicznościach byłoby oczywiste.

Strażacy i strażnicy zakończyli już poszukiwania. Policjanci natomiast od czasu do czasu zamierzają sprawdzać brzegi rzeki.

– Poinformowali również o tym zdarzeniu pracowników zajmujących się regulacją Soły i Wisły, z prośbą o zwrócenie uwagi na koryta i brzegi obu rzek także pod tym kątem – zapewnia aspirant sztabowy Małgorzata Jurecka z Komendy Powiatowej Policji w Oświęcimiu.

Wciąż bowiem nie ma odpowiedzi na pytanie, co się stało z mężczyzną, którego na moście widziała kobieta siedząca za kierownicą samochodu? W jej znalezieniu starali się nam i policji pomóc Czytelnicy Faktów Oświęcim. Otrzymaliśmy informacje, że co najmniej kilka osób widziało wcześniej człowieka odpowiadającego opisowi „zaginionego” właśnie na moście Jagiellońskim.

– Podobno chłopak ćwiczy i albo zeskakuje na trawę, albo podciąga się potem na rękach wraca na most – napisała jedna z naszych Czytelniczek. Pozostałe wiadomości były utrzymane w tym samym tonie. Mówiły o mężczyźnie, który w czasie treningu przeskakiwał przez barierę mostu, a którego widziano kilka dni pod rząd w tym samym miejscu i, mniej więcej, o tej samej porze, czyli około godziny 19.

Można więc przyjąć, że „sportowiec” żyje i ma się dobrze, tym bardziej, że nikt nie zgłosił policji jego zaginięcia. Dlaczego więc się nie ujawnił? I na to pytanie nasi Czytelnicy mają odpowiedź. Sugerują, że mężczyzna boi się obciążenia kosztami akcji poszukiwawczej. Tymczasem strach w tym kontekście jest całkowicie nieuzasadniony.

Najnowsze realizacje wideo

Komentarze
  • 14 marca 2016 17:38

    Sprzedawca

    Konkurs dla redakcji FO: gdzie tym razem w tekście zrobiliście błąd? Zgłoszenia do jutra. Nagroda: Słownik Poprawnej Polszczyzny.

  • 14 marca 2016 23:32

    Angelika

    Blad jeste w „Jagiellonskiego” nie trudno to zauwazyc, aczkolwiek zawsze sie moze komus trafic jakis blad, mi tez sie czasem zdaza… 😉

  • 15 marca 2016 06:20

    Mariusz

    Ja rownież widziałem widziałem ta osobę i nie sadze aby on skakał do rzeki tylko bardziej bym powiedziałz że ćwiczył parkoura 🙂

  • 15 marca 2016 09:37

    Sprzedawca

    @Angelika – niestety, to jest zła odpowiedz 🙂 Oczywiście, że komuś zawsze się może trafić jakiś błąd, ale popełnianie błędów przez tych, którzy żyją z pisania tekstów, to dyskfalifikacja. A redakcji FO trafiają się często, i to sporego kalibru. Konkurs jest dla redakcji, i jak widać nie zauważa błędu 😀

  • 15 marca 2016 09:44

    Sprzedawca

    A najlepsze jest na końcu artykułu: Można więc przyjąć, że „sportowiec” żyje i ma się dobrze, tym bardziej, że nikt nie zgłosił policji jego zaginięcia. Dlaczego więc się nie ujawnił? 😀 Dlaczego się nie ujawnił?? Redakcji FO wydaje się, że wszyscy w mieście odwiedzają oraz czytają jej portalik, i wiedzą o akcji jaką redakcja przeprowadziła 😀 Dlaczego się nie ujawnił? Ano dlatego, że nie wpada do FO i nie czyta! I dlatego nie wie, że taka akcja miała miejsce. Redakcja raczy być zabawna 😀

  • 15 marca 2016 09:51

    Janka

    sprzedawcy proponuję inne portale – tam piszą poprawnie 🙂

  • 15 marca 2016 09:52

    prawda

    nie zaglądaj tu i tyle:) jesteś odważny, bo anonimowy, a Ty wiesz, że Twoje IP jest dla nich widoczne? 🙂

  • 15 marca 2016 10:04

    Bluered

    Redakcja byłaby nierozsądna, gdyby reagowała na zaczepki kogoś takiego, jak wiecznie narzekający sprzedawca. A ten pewnie żyje w ograniczeniu informacyjnym, skoro nie wie, że o zdarzeniu na moście huczały wszystkie oświęcimskie media. Tylko po kiego grzyba wchodzi na FO, skoro tylko jojczy, stęka, narzeka i jeszcze wydaje mu się, że jest dowcipny. A może po prostu sprzedawca przyjął posadę trolla od kogoś, kto nie lubi Wodniaków, a takich przecież nie brakuje – od urzędasów po konkurencję – i hejtuje za kasę. Ja bardzo proszę Redakcję, by nie denerwowała swoich czytelników publikacją takich durnych i prymitywnych komentarzy jakie z siebie ten troll wyrzuca.

  • 15 marca 2016 10:15

    Kpiarz

    Sprzedawczyk na szczęście ujawnia się rzadko. Widać po każdym wylewie żółci jego wątroba musi mozolnie produkować nową porcję, która trafia do łepetyny i tam jest długo mielona zanim ułoży się w słowa, które mają dopiec. Ciekawe co chlupocze pod jego czołem w czasie gdy wątroba jest jest jeszcze na etapie produkcji?

  • 15 marca 2016 10:50

    Emerytka

    Bluered, chyba nie masz racji. Trollodawca płaci za plucie, a nie za odszczekiwanie się. To raczej jakiś niedowartościowany pionek, który czy to w domu czy w pracy nie śmie podnieść oczu, a gdy jego frustracja z tego powodu osiągnie stan krytyczny, to dzieje się jak w piosence „Władek patrzaj leci mysza, ulżyj sobie, weźże kopnij” A jedyną „myszą” w jego zasięgu, którą może kopnąć bezkarnie jest internet. Pewnie wyzywa się nie tylko na tym portalu. To biedne żyjątko, którego kochać się nie da, nienawidzić nie warto, ale zawsze można się na nie wypiąć. I zapewne Redaktor tak robi

  • 15 marca 2016 15:07

    Maciasz

    Sprzdawca – co Ty bierzesz? daj trochę:D

  • 15 marca 2016 15:13

    Rzułtodziup

    Nie wiem czemu mają służyć te przepychanki? Brałam Was za poważny portal a puszczacie kometarze w ogóle nie związane z artykułem, po co to komu? Pan „Sprzedawca” właśnie liczy na polemikę – w Internecie anonimowo każdy potrafi drugiego zbluzgać. Do niczego dobrego to nie prowadzi. Róbie swoje i tyle a błędy (chociaż w tekście nie znalazłem żadnego) każdemu się zdarzają, po prostu. Z tego co wiem portal jest prywatny więc jeżeli będą chcieli sobie napisać Może Bałtyckie czy powturka z rozrywki – ich prawo.

    Pozdrawiam redakcję – czytam Was dlatego, że piszecie meryturyczne artykuły i nie schodźcie na psy puszczając bezsensowne komentarze

  • 15 marca 2016 18:35

    Mirena

    i nie schodźcie na psy puszczając bezsensowne komentarze……

    Ale tacy „sprzedawcy” są i też chcą zabierać głos. Nie można lekceważyć faktu ich istnienia. Żeby zapomniani i olani, gdzieś w zaciszu nie knuli czegoś gorszego niż bezmyślna agresja w necie. Niech lepiej tkwiące w nich pokłady agresji wyładowują na klawiaturze niż np.na zaparkowanych autach, koszach na śmieci, szybach wiat lub – nie daj Boże – na cudzych głowach.


Redakcja portalu zastrzega sobie prawo usuwania komentarzy obraźliwych dla innych osób, zawierających słowa wulgarne lub nie odnoszących się merytorycznie do tematu artykułu, wpisu, obiektu. Informujemy, że oprogramowanie rejestruje dane osoby komentującej (IP, czas), które na wniosek prokuratury, sądu lub policji mogą zostać przekazane celem ścigania sprawców czynów sprzecznych z prawem.

Więcej informacji w regulaminie komentarzy.