Pięć godzin walki z ogniem

Paweł Wodniak  |   Fakty  |   13 kwietnia 2018 20:11
Udostępnij

88 strażaków walczyło z ogniem na składowisku tworzyw sztucznych w Oświęcimiu. Akcja ratowniczo-gaśnicza trwała pięć godzin.

O pożarze informowaliśmy czytelników eFO w tekście „Płonie skład plastiku w Oświęcimiu” w chwili, gdy nad miastem unosił się czarny gęsty dym, widoczny nawet z ponad 20 kilometrów.

Ogień objął powierzchnię ponad dwóch tysięcy metrów kwadratowych. Paliły się odpady tworzyw sztucznych, zgromadzone luzem, w tzw. big bagach i na paletach.

W akcji ratowniczo-gaśniczej uczestniczyli strażacy z Państwowej Straży Pożarnej w Oświęcimiu, Chrzanowie, Wadowicach, Skawinie i Krakowie oraz Ochotniczych Straży Pożarnych w Oświęcimiu, Brzezince, Włosienicy, Brzeszczach, Jawiszowicach i Zasolu. W sumie 24 zastępy, 88 osób.

„Ogień zagroził sąsiedniej posesji. Przeniósł się na budynek byłego składu budowlanego” – powiedział Faktom Oświęcim straszy kapitan Zbigniew Jekiełek, oficer prasowy Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Oświęcimiu.

Ponadto pożar przeniósł się na pobliskie trawy i drzewa, które również stały się elementem akcji gaśniczej.

„Uratowaliśmy budynek produkcyjny w sąsiedztwie” – dodaje kapitan Jekiełek. Podkreśla, że w czasie pożaru i akcji nikt nie odniósł obrażeń.

Okoliczności zdarzenia ustali dochodzenie, które pod nadzorem Prokuratury Rejonowej w Oświęcimiu prowadza policjanci z miejscowej kryminalki.

 

Informacje i zdjęcia z pożaru nasi czytelnicy wysyłali nam na bieżąco. Fot. Czytelnik