OŚWIĘCIM. Zgłosił kradzież, której nie było. Teraz stanie przed sądem

Paweł Wodniak  |   Fakty  |   11 sierpnia 2010 15:05
Udostępnij

30-letni oświęcimianin zgłosił policji, że skradziono mu audi A6, którego był dysponentem. Policjanci z oświęcimskiej kryminalki dość szybko ustalili, że kradzież była mistyfikacją. Mężczyzna ze zgłoszenia niepopełnionego przestępstwa będzie się tłumaczył przed prokuratorem, a później przed sądem.

Do kradzieży srebrnego audi A6, wartego 32 tysiące złotych, a będącego własnością firmy leasingowej miało dojść na parkingu przy Kauflandzie. 30-latek przyszedł do komendy policji, gdzie opowiedział policjantom swoja wersję wydarzeń. Jednak kryminalni wyczuli, że mężczyzna „gubi się w szczegółach”.

Dość szybko policjanci wydobyli od oświęcimianina prawdę. Mężczyzna wziął samochód w leasing. Gdy zaczęło mu brakować pieniędzy na spłatę rat leasingowych, rozebrał samochód na części i sprzedał na aukcyjnym portalu internetowym. Kradzież zgłosił, by „rozliczyć się” z auta przed firma leasingową. Ta, gdyby sprawa nie wyszła na jaw, prawdopodobnie wystąpiłaby do firmy ubezpieczeniowej o wypłatę odszkodowania za skradziony pojazd.

Mężczyźnie grozi kara więzienia do dwóch lat.

Najnowsze realizacje wideo

Komentarze
  • 11 sierpnia 2010 17:49

    Anonim

    hahahha, jacy sprytni policjenci 😆 😆 😆


Redakcja portalu zastrzega sobie prawo usuwania komentarzy obraźliwych dla innych osób, zawierających słowa wulgarne lub nie odnoszących się merytorycznie do tematu artykułu, wpisu, obiektu. Informujemy, że oprogramowanie rejestruje dane osoby komentującej (IP, czas), które na wniosek prokuratury, sądu lub policji mogą zostać przekazane celem ścigania sprawców czynów sprzecznych z prawem.

Więcej informacji w regulaminie komentarzy.

.
Kalendarium
Reklama
. . . . . . . . . . . . . . .