polecamy
Oświęcimskie Wieści z ratusza – FILM
W Oświęcimiu zmarła Kazimiera Krzak, która pomagała więźniom byłego nazistowskiego hitlerowskiego obozu koncentracyjnego Auschwitz-Birkenau. Za swą szczególną postawę w czasie II wojny światowej prezydent RP odznaczył ją Krzyżem Kawalerskim Orderu Odrodzenia Polski. Bohaterka miała 84 lata.
Kazimiera Krzak (na zdjęciu) urodziła się 16 lipca 1928 roku w Brzezince koło Oświęcimia. Kiedy miała 15 lat dostała się do Auschwitz za to, że zgubiła niemiecką przepustkę. Kiedy wkroczyli Rosjanie, wróciła do domu. Wciąż przed oczami miała jednak dzieci, które pozostały w wyzwolonym obozie. 28 stycznia 1945 roku, dzień po wyzwoleniu, wróciła do obozu z sąsiadką i jej synem.
Na terenie obozu cygańskiego znalazły dzieci skupione wokół przestraszonej blokowej. Wypatrzyła siedmioletnią dziewczynkę, która mówiła po polsku. Była to Żydówka, Lusia Kałuszyner (Pnina Segal). Zabrała ją do domu. Po kilku miesiącach po dziecko zgłosiła się matka, która cudem przeżyła wojnę.
Lusia z matką wyjechały do Łodzi, a następnie po kilku latach do Izraela. Wiele lat później Lusia przyjechała do Oświęcimia z grupą młodzieży i odnalazła swą opiekunkę. Na kanwie tej historii w ubiegłym roku powstał film dokumentalny pt. „Siostrzyczka”.
Kazimiera Krzak, dziewczyna, która kiedyś pomagała więźniom, przez ostatnie lata leżała obłożnie chora w zakładzie opiekuńczo-leczniczym prowadzonym przez siostry serafitki w Oświęcimiu, które w czasie okupacji zawsze gotowe były pomagać więźniom obozu.
– Ta wiadomość bardzo mnie zasmuciła – powiedziała w rozmowie telefonicznej Lusia Kałuszyner. – Kazia odeszła w dniu, kiedy w Izraelu obchodzimy święto Jom Kippur, dzień pojednania. Myślałam, że niebawem się zobaczymy. Będzie mi jej bardzo brakowało.
Kazimiera Krzak spoczęła 10 października na cmentarzu parafialnym w Oświęcimiu.
Na zdjęciu poniżej: Lusia Kałuszyner (z lewej) i Kazimiera Krzak w zakładzie opiekuńczo-leczniczym sióstr serafitek w Oświęcimiu