polecamy
Oświęcimskie Wieści z ratusza – FILM
Grupa związana z Telewizją Narodową postawiła w pobliżu oświęcimskiego żwirowiska piętnastometrowy krzyż. Był to element happeningu przygotowany przez zwolenników Eugeniusza Sendeckiego.
Uczestnicy akcji postawili krzyż w niedzielę o godzinie 15. Około godziny 17 był rozświetlony lampkami.
– Toczymy kolejną bitwę duchową, która jest kontynuacją walki Kazimierza Świtonia. Walczymy o prawdę historyczną. W obozie ginęli przede wszystkim Polacy, a nie tylko Żydzi. Nie zgadzamy się też z tym, że w obozie nie było Boga, a tak właśnie twierdzi wiele osób. To jest kłamstwo teologiczne – powiedział Eugeniusz Sendecki, główny organizator akcji.
W happeningu uczestniczyło kilkanaście osób. Byli to mieszkańcy Warszawy, Łodzi, Nowego Targu, Krakowa i trójmiasta. W niedzielę w Oświęcimiu obecny był Kazimierz Świtoń, znany z konfliktu na żwirowisku. On również poparł akcję.
– To nie protest a manifestacja patriotyczna. Przedstawiamy nasze stanowisko w momencie, gdy do Oświęcimia przyjeżdżają między innymi przedstawiciele Knesetu. Działamy pokojowo. Wrócimy tu z tym krzyżem 14 sierpnia – tłumaczył Jarosław Ruszkiewicz, uczestnik akcji.
Widziałem 🙂 Biedni policjanci, przeżyli niezłą panikę
O gwieździe wszędzie , a ko krzyżu tylko Wy piszecie – coś chyba nie tak z tymi mediami 🙁
Co na to Kubuś Puchatek?
Oświęcim jest miastem o 800 letniej historii, którego mieszkańcy chcą żyć normalnie, jak w każdym innym mieście, bez jakiejkolwiek ideologii i manifestacji czyichkolwiek przekonań religijnych. Hitlerowskich twórców obozu zagłady Auschwitz – Birkenau nikt tutaj nie zapraszał. W związku a tym uczestniczących w heppeningu mieszkańców Warszawy, Łodzi, Nowego Targu, Krakowa i Trójmiasta proszę żeby swoje przekonania manifestowali u siebie a panów Świtonia i Sendeckiego zapewniam, że żaden fanatyzm religijny nie ma nic wspólnego z patriotyzmem!
„Nie zgadzamy się też z tym, że w obozie nie było Boga, a tak właśnie twierdzi wiele osób.” Parafrazując pewien napis z jednego baraku jeśli bóg tam był to musi błagać o wybaczenie…
Bóg? Tam były co najwyżej krzyże. Niestety, nawet one są wystawiane (na pośmiewisko i na żenujące sceny ich usuwania) przez tzw. „obrońców” krzyża w miejscach, w których stać lub wisieć nie powinny.
Pozdrawiam.
Redakcja portalu zastrzega sobie prawo usuwania komentarzy obraźliwych dla innych osób, zawierających słowa wulgarne lub nie odnoszących się merytorycznie do tematu artykułu, wpisu, obiektu. Informujemy, że oprogramowanie rejestruje dane osoby komentującej (IP, czas), które na wniosek prokuratury, sądu lub policji mogą zostać przekazane celem ścigania sprawców czynów sprzecznych z prawem.
Więcej informacji w regulaminie komentarzy.