polecamy
Oświęcimskie Wieści z ratusza – FILM
Kierowca opla po niebezpiecznym manewrze wylądował poza drogą. Fot. Maciej Woszczyna
Funkcjonariusze bielskiej firmy, mającej swój oddział w Oświęcimiu, w ramach obowiązków służbowych przejeżdżali przez Rajsko. Pół godziny przed północą na ulicy Pszczyńskiej dostrzegli opla corsę, którego kierowca wykonywał dziwne manewry. Ostatecznie na wysokości przystanku autobusowego wylądował poza drogą.
„Postanowiliśmy się zatrzymać i zobaczyć, czy nie trzeba komuś udzielić pierwszej pomocy. Po otwarciu drzwi kierowcy poczuliśmy woń alkoholu i zobaczyliśmy walające się puszki i butelki po wypitych trunkach” – opowiada Maciej Woszczyna, jeden z interweniujących funkcjonariuszy Komesu.
Ochroniarze zadzwonili po policję, a następnie postanowili wyciągnąć kierowcę zza kierownicy. Ponieważ ten był agresywny, na miejsce dojechało wsparcie w postaci trzeciego pracownika firmy.
Po chwili w Rajsku byli oświęcimscy policjanci, którzy przejęli drogowego przestępcę. Podali mu alkosensor, który pokazał dwa promile alkoholu w wydychanym przez 43-letniego mieszkańca powiatu oświęcimskiego powietrzu.
Mundurowi zatrzymali mężczyznę, który trafił do policyjnej celi, by poczekać na wynik 0,00 i dalsze czynności, związane z popełnieniem przez niego przestępstwa drogowego.