polecamy
Oświęcimskie Wieści z ratusza – FILM
Motocykliści i motorowerzyści są mniej chronieni niż kierowcy samochodów. Fot. Paweł Wodniak
Jak już informowaliśmy, w sobotę po południu w Osieku zginął 41-letni motocyklista. Mężczyzna na łuku drogi stracił panowanie nad maszyną o mocy około 170 koni mechanicznych, której posiadaczem był od niedawna.
Nie było to jednak jedyne zdarzenie z udziałem dwukołowych pojazdów silnikowych. Kolejne, do których doszło w niedzielę w ciągu zaledwie 15 minut, skończyły się szczęśliwie na niegroźnych potłuczeniach.
W Osieku na ulicy Wiśniowej samochód zderzył się ze skuterem. Miejscowy 70-latek włączał się do ruchu i zajechał fordem drogę 17-latkowi, także z Osieka, który jechał skuterem. Motorowerzysta trafił do Szpitala Powiatowego w Oświęcimiu. Po badaniach opuścił szpitalny oddział ratunkowy.
Chwilę później kolejny kierowca samochodu stworzył zagrożenie dla jadącego dwukołowcem uczestnika ruchu drogowego. W Zasolu 38-latek z powiatu myślenickiego wjechał skodą na skrzyżowanie ulic Łęckiej i Wypoczynkowej na czerwonym świetle. Zderzył się z yamahą, prowadzoną przez 64-letniego mieszkańca Rajska.
Ponadto policjanci odnotowali m.in. dachowanie w Polance Wielkiej i zderzenie samochodu ze słupem energetycznym w Porębie Wielkiej. W tym drugim przypadku za kierownicą siedział kompletnie pijany kierowca.
Policjanci kolejny raz apelują o ostrożność i rozsądek na drogach.
Znowu śmierć na drodze. Zginął motocyklista