Nie gotuj swojego psa w samochodzie

Paweł Wodniak  |   Fakty  |   5 lipca 2015 16:19
Udostępnij

Wciąż nie brakuje właścicieli psów, którzy zostawiają czworonogi w samochodach, pomimo panujących upałów. Oświęcimscy policjanci wybili szybę w volvo, by uwolnić dwa psiaki.

Dwaj Anglicy zostawili swoje auto na nasłonecznionym parkingu. W środku zamknęli psy. Do zdarzenia doszło około południa na osiedlu Zasole w Oświęcimiu. Temperatura na zewnątrz sięgała 30 stopni. Wewnątrz pojazdu była o wiele wyższa, a psy siedziały wewnątrz od dłuższego czasu.

Przechodnie prawidłowo zareagowali i o zajściu powiadomili policję. Funkcjonariusze podjęli decyzję o wybiciu szyby w drzwiach samochodu i uwolnili czworonogi.

– Następnie dla spragnionych zwierząt, które na szczęście nie wymagały opieki weterynarza, zorganizowano pojemniki z wodą – mówi aspirant sztabowy Małgorzata Jurecka z Komendy Powiatowej Policji w Oświęcimiu.

Kilkanaście minut po interwencji wrócili właściciele. Policjanci ukarali ich mandatem.

– W związku z kolejną falą upałów apelujemy do rodziców, by pamiętali i nie stwarzali tego rodzaju zagrożenia dla zdrowia i życia dzieci. Nasz apel dotyczy również właścicieli psów, wobec których policjanci interweniują najczęściej – dodaje policjantka.

Najnowsze realizacje wideo

Komentarze
  • 6 lipca 2015 18:25

    Psiara

    Mariusz Sokołowski : – Najpierw rozglądamy się, czy w pobliżu nie ma właściciela. Można krzyknąć: „czyje to auto? Proszę natychmiast otworzyć, w środku jest pies!”. Jeżeli nie ma odzewu możemy, a nawet powinniśmy, zdecydować się na wybicie szyby i wyjęcie zwierzęcia ze środka. Działamy wtedy w stanie wyższej konieczności, a więc nie łamiemy prawa. Kosztem zniszczenia samochodu ratujemy życie, które jest więcej warte i nikt nie powinien mieć co do tego najmniejszych wątpliwości.
    Zostawianie żywego stworzenia – czy to dziecka, czy psa, w nagrzanym samochodzie, jest wyrazem skrajnej nieodpowiedzialności. A jeśli ktoś się ze mną nie zgadza, proponuję mu usiąść w takim nagrzanym samochodzie i samemu sprawdzić, o jakich temperaturach mówimy.

    http://fakty.interia.pl/polska/news-mariusz-sokolowski-ratujmy-zycie-nawet-kosztem-mienia,nId,1847365

  • 7 lipca 2015 19:15

    fakt

    Lepiej abys ugotował swoja bliska osobę na izbie przyjęć w szpitalu. Tam sie nikomu nie spieszy. Nikomu na nikim nie zależy! . Odwalanie roboty to norma: szybko, krótko, pacjent do domu. Badanie za pół roku bo lekarz zmęczony upałem i klimatyzacją. Czekający na prywatne wizyty musi odpocząć lub jechać na weekend albo wczasy z rodzina i psem.


Redakcja portalu zastrzega sobie prawo usuwania komentarzy obraźliwych dla innych osób, zawierających słowa wulgarne lub nie odnoszących się merytorycznie do tematu artykułu, wpisu, obiektu. Informujemy, że oprogramowanie rejestruje dane osoby komentującej (IP, czas), które na wniosek prokuratury, sądu lub policji mogą zostać przekazane celem ścigania sprawców czynów sprzecznych z prawem.

Więcej informacji w regulaminie komentarzy.