Mistrzowie Polski już bez marginesu błędu

Redakcja eFO  |   Fakty,Hokej  |   18 marca 2025 21:44
Udostępnij

Zawrotne tempo, mnóstwo walki, kapitalnie interweniujący obaj bramkarze i sporo niedokładności w ofensywie.

Tak wyglądał piąty mecz półfinałowy między mistrzami i wicemistrzami Polski.

Jaka była stawka dzisiejszego pojedynku, nie trzeba nikogo przekonywać. Od początku jedni i drudzy bardzo skoncentrowani, ale nastawieni ofensywnie. W pierwszych 20 minutach goli nie było, ale spora w tym zasługa świetnie interweniujących bramkarzy – Linusa Lundina (Re-Plast Unia) i Johna Murraya (GKS). Obie drużyny solidarnie zmarnowały po dwa okresy gry w liczebnej przewadze. Właśnie po wyjściu z ławki kar w sytuacji sam na sam znalazł się Jean Dupuy, ale jego strzał świetnie zbił Linus. Wcześniej Patryk Wronka nie zmieścił krążka w pustej bramce. Dwie kapitalne okazje mieli też goście, kiedy wystarczyło tylko podnieść krążek nad leżącym bramkarzem.

Drugą tercję oświęcimianie rozpoczęli w osłabieniu, ale wybronili wykluczenie Erika Ahopelto. Kolejne 20 minut znowu świetne, toczone w zawrotnym tempie. Akcje przenosiły się z jednej pod drugą bramkę. Przez 40 minut goli nie było, ale od emocji aż kipiała katowicka Satelita. A napisać, że Linus był genialny – to nic nie napisać.

Szwed skapitulował w 44 minucie. Strzał Santeri Koponena zbił Stephen Anderson i katowiczanie cieszyli się z prowadzenia. Gospodarze poszli za ciosem i 90 sekund później po wycofującym podaniu Grzegorza Pasiuta z okolic bulika przy przeciwległym słupku pociągnął Dante Salituro. Nadzieję w oświęcimskie serca wlał jeszcze Krystian Dziubiński, który w swoim stylu niesygnalizowanym uderzeniem znalazł sposób na Murraya. Na więcej jednak Gieksa nie pozwoliła i wicemistrzowie Polski do pełni szczęścia potrzebują już tylko jednego zwycięstwa. Re-Plast Unia musi wygrać dwa kolejne spotkania.

Kolejny, szósty mecz półfinałowy rozegrany zostanie w Oświęcimiu. Spotkanie w hali lodowej przy Chemików zaplanowano na najbliższy czwartek (godz. 18). Jeżeli po czwartkowym pojedynku stan play-off będzie remisowy, dojdzie wówczas do rozstrzygającego starcia w sobotę w katowickiej Satelicie.

GKS Katowice – Re-Plast Oświęcim 2:1 (0:0, 0:0, 2:1)

Bramki: 1:0 Anderson (Koponen) 42.03, 2:0 Salituro (Pasiut) 43.33, 2:1 Dziubiński (Holm, Vertanen) 45.58.

Sędziowali: Krzysztof Kozłowski, Paweł Breske (główni), Mateusz Kucharewicz, Eryk Sztwiertnia (liniowi). Kary: 6 i 12 minut. Widzów: 1500. Stan play-off: 3:2 dla GKS Katowice (kolejny mecz w czwartek w Oświęcimiu).

Re-Plast Unia: Lundin – Soederberg, Ackered, Sadłocha, Olsson Trkulja, Ahopelto – Vertanen, Diukow, Huhdanpaa, Heikkinen, Karjalainen – Bezuska, Noworyta, Holm, Dziubiński, Kolusz – Kusak, Wajda, Liljewall, Krzemień, Galant. Trener: Antti Karhula.

 

Najnowsze realizacje wideo

.
Kalendarium
Reklama
. . . . . . . . . . . . . . .