Kochał latać. Zginął w wypadku lotniczym

Paweł Wodniak  |   Fakty  |   24 lipca 2022 10:22
Udostępnij

W sobotę wieczorem zginął Paweł Szczepańczyk, specjalista do spraw bezpieczeństwa i porządku publicznego gminy Oświęcim.

56-letni Paweł Szczepańczyk był młodszym brygadierem Państwowej Straży Pożarnej (PSP) w stanie spoczynku. Do 2015 roku pełnił służbę Komendzie Powiatowej PSDP w Wadowicach, gdzie obejmował stanowisko zastępcy komendanta.

Następnie pracował w Urzędzie Gminy Oświęcim, gdzie zajmował się sprawami bezpieczeństwa, ze szczególnym uwzględnieniem ochotniczych straży pożarnych (OSP).

„Rozumieliśmy się bez słów. Jako strażak zawsze wykazywał się pełnym profesjonalizmem i tę swoją wiedzę przekuwał na grunt OSP. Potrafił chłodnym okiem spojrzeć na potrzeby druhów i ocenić, które naprawdę są niezbędne. Jednocześnie cieszył się ich szacunkiem i uznaniem” – mówi Faktom Oświęcim Mirosław Smolarek, wójt gminy Oświęcim.

Pasją Pawła Szczepańczyka po przejściu na resortową emeryturę stało się latanie.

„Kochał latać, spełniał się w tym i zarażał lataniem innych” – kontynuuje wójt.

W sobotę wieczorem na lotnisku Zator w Gierałtowiczkach w gminie Wieprz doszło do wypadku lotniczego. Rozbiła się motolotnia, którą leciały dwie osoby. 56-letni Paweł Szczepańczyk z Oświęcimia zginął. Drugiego z poszkodowanych ratownicy z lotniczego pogotowia ratunkowego (LPR) przetransportowali do szpitala. Jego stan jest ciężki.

Sprawę tragicznego wypadku wyjaśnia Prokuratura Rejonowa w Wadowicach.

„To strata nie tylko kolegi, ale też człowieka z ogromną wiedzą. U Pawła trudno było szukać jakiegoś słabego punktu” – kończy niedzielną poranna rozmowę z eFO Mirosław Smolarek.