Chciał być kurierem choć przez chwilę

Paweł Wodniak  |   Fakty  |   14 czerwca 2019 13:19
Udostępnij

36-letni kęczanin najwidoczniej chciał choć przez chwilę być kurierem. Dlatego ukradł samochód prawdziwego kuriera. Teraz przed sądem odpowie za kradzież.

Było kilka minut przed godziną 9, gdy do dzielnicowych, pełniących służbę w okolicy ulicy Żwirki i Wigury w Kętach, podbiegł zdenerwowany mężczyzna. Okazało się, że jest kurierem i gdy dostarczał przesyłkę do sklepu jakiś osobnik wsiadł za kierownicę jego samochodu służbowego i odjechał. Kiedy złodziej zorientował się, że kurier dostrzegł zarówno kradzież, jak i jego, porzucił forda transita i wziął nogi za pas.

Kurier dosyć dokładnie opisał sprawcę, a dzielnicowi przekazali rysopis i informację o zdarzeniu oficerowi dyżurnemu, po czym ruszyli na poszukiwania złodzieja. Osobę odpowiadającą opisowi dostrzegli na ulicy Stojałowskiego. 36-letni mieszkaniec Kęt potwierdził, że to on przed chwilą siedział za kierownicą forda.

Mężczyzna usłyszał zarzut krótkotrwałego użycia pojazdu, za co grozi mu kara do pięciu lat więzienia. Będzie odpowiadał za swój czyn w warunkach recydywy, gdyż był już karany za przestępstwa kryminalne

 

Najnowsze realizacje wideo