polecamy
Oświęcimskie Wieści z ratusza – FILM
W Miejscu Pamięci Birkenau doszło do znieważenia Pomnika Ofiar Obozu. Fot. Jacek Balon
Do zdarzenia doszło wczoraj we wczesnych godzinach popołudniowych. Młody obywatel Izraela był w grupie swoich rodaków, uczniów, którzy przyjechali zwiedzić niemiecki nazistowski obóz koncentracyjny i zagłady Auschwitz-Birkenau.
„Po wejściu na teren Międzynarodowego Pomnika Ofiar Obozu Auschwitz-Birkenau Zeev K. oddał mocz na schodach Pomnika. Świadkiem tego zachowania była przewodniczka grupy zwiedzającej w tym samym czasie teren Muzeum, która poinformowała o zdarzeniu pracowników Straży Muzealnej” – poinformował Fakty Oświęcim prokurator Janusz Hnatko, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Krakowie.
Na miejsce przyjechali policjanci z Komendy Powiatowej Policji w Oświęcimiu, którzy zatrzymali 20-latka. Młody człowiek usłyszał zarzut znieważenia pomnika urządzonego w celu upamiętnienia zdarzenia historycznego. Za ten czyn grozi grzywna lub kara ograniczenia wolności.
„Podejrzany przyznał się do popełnienia zarzucanego mu czynu, wyraził skruchę, nie potrafił jednak wskazać motywów swojego zachowania” – relacjonuje prokurator Hnatko.
Młody człowiek zdecydował dobrowolnie poddać się karze. Prokuratura Rejonowa w Oświęcimiu, nadzorująca dochodzenie w tej sprawie, uzgodniła z nim karę grzywny, wynoszącą pięć tysięcy złotych. Jednocześnie na jej poczet zabezpieczyła dwa tysiące złotych, będących w posiadaniu obywatela Izraela. Po wszystkich czynnościach Zeev K. wrócił na wolność.
Skandal, pomyślmy tylko przez chwilkę, (bo nikt z Polaków by tego nie uczynił) uczestnik wycieczki z Polski oddał mocz na schodach Jad Waszem. Czy 5 tyś byłoby odpowiednim zadość uczynieniem ?. Przecież tu brak słów na określenie czynu. Nie słyszę słowa przepraszam ze strony opiekunów. Nie słyszę nic ze strony władz Izraela. Domagam się wstrzymania przyjmowania młodzieży z Izraela do czasu odpowiedniej reakcji władz Izraela.
Czy 20 lat, to młody wiek, zważywszy, że w tym wieku idą obowiązkowo do wojska? Temat jest skrzętnie pomijany w agencjach światowych, a polski wymiar sprawiedliwości potraktował Zeeva wyjątkowo (chyba nieco pobłażliwie). Ten chuligan ze strachu już nigdy do Polski nie przyjedzie, więc o zapłacie reszty można zapomnieć. Gdyby (nie daj boże) taki incydent zdarzył się polakowi w ojczyźnie Zeeva, to aż trudno sobie wyobrazić jakie byłoby „rykowisko” agencji prasowych świata. Pachnie to deficytem dziennikarskiego obiektywizmu albo embargiem.
Redakcja portalu zastrzega sobie prawo usuwania komentarzy obraźliwych dla innych osób, zawierających słowa wulgarne lub nie odnoszących się merytorycznie do tematu artykułu, wpisu, obiektu. Informujemy, że oprogramowanie rejestruje dane osoby komentującej (IP, czas), które na wniosek prokuratury, sądu lub policji mogą zostać przekazane celem ścigania sprawców czynów sprzecznych z prawem.
Więcej informacji w regulaminie komentarzy.
