Andrzej Stasiuk ponownie w Galerii Książki

Marcin Cichowski  |   Kultura i rozrywka  |   23 września 2018 21:38
Udostępnij

W środę 26 września o godzinie 18 w Galerii Książki rozpocznie się spotkanie z Andrzejem Stasiukiem, prozaikiem, poetą, dramaturgiem, eseistą, publicystą i wydawcą.


Andrzej Stasiuk 26 października 2012 roku odsłonił dedykowaną mu płytę w oświęcimskiej Alei Pisarzy. Na tablicy znalazł się cytat z powieści Jadąc do Babadag „To samo dotyczy wszystkich innych miejsc, zużywają się od obecności” oraz autograf pisarza.

Uhonorowany wieloma nagrodami (m.in. nagrodą Fundacji im. Kościelskich, 1995), wyrzucany ze szkół i imający się rozmaitych prac, właściciel niekonwencjonalnego życiorysu: w początkach lat osiemdziesiątych zaangażowany w ruch pacyfistyczny, zdezerterował z wojska i półtora roku spędził w więzieniu.

Współpracował z pismami wydawanymi przez animatorów literackiego „undergroundu” w Polsce. Niechętny literackim salonom i oficjalności – w roku 1987 wyprowadził się z Warszawy i zamieszkał na dalekiej prowincji, skąd przysyła swoje teksty do najpoczytniejszych i najbardziej prestiżowych gazet i czasopism, najchętniej do „Gazety Wyborczej” i „Tygodnika Powszechnego”.

Uchodzi za jednego z najważniejszych polskich pisarzy średniego pokolenia. Jego książki przetłumaczono na wiele języków, m.in. angielski, niemiecki, francuski, węgierski, holenderski, czeski, hiszpański, rosyjski, szwedzki, ukraiński i włoski. Sztuki Stasiuka z powodzeniem grane są w Niemczech. Dokonana przez Dariusza Jabłońskiego ekranizacja „Opowieści galicyjskich” zatytułowana „Wino truskawkowe” (2008) spotkała się z przychylnym przyjęciem krytyki.

Nie przejmuje się zbytnio tym, czy jako pisarz ma do kogo mówić. Jak twierdzi, mówi do siebie. Opowiada sobie historie, których nie znalazł gdzie indziej. Pisze książki, które sam chciałby przeczytać. Tyle że potem ich nie czyta, bo go nudzą albo już mu się nie podobają. Z zaskoczeniem odkrywa jednak, że znajdują się ludzie, którzy czytają je niejako w zastępstwie autora.