polecamy
Oświęcimskie Wieści z ratusza – FILM
LKS Bobrek wygrał na swoim boisku z Strumieniem Polanka Wielka 1:0. Trzy punkty podopieczni Marcina Barciaka zawdzięczają między innymi Tomaszowi Samusiowi, który zdobył jedynego gola.
Był to mecz walki. W poczynaniach obu ekip było sporo chaosu. W pierwszej połowie padł jedyny, jak się później okazało gol. Samuś wykonywał rzut wolny przy narożniku pola karnego. Piłka po jego strzale „wylądowała w samym okienku”. Ten gol nie tylko zapewnił gospodarzom trzy punkty, ale też był ozdobą spotkania.
Goście dążyli do wyrównania i mieli ku temu okazje. W pierwszej połowie Mariusz Gałgan miał sytuację jeden na jeden z bramkarzem. Grający trener próbował przelobować Kołodziejczyka, ale piłka nie znalazła drogi do bramki. W drugiej połowie bliski strzelenia gola był Nowotarski, ale po otrzymaniu podania od szkoleniowca został zablokowany przez obrońców. W kolejnej sytuacji bramkarza LKS Bobrek starali się pokonać Mariusz Gałgan i Kwaczała, ale ta sztuka im się nie udała. Strzał tego pierwszego i dobitka drugiego nie była skuteczna.
– Z wyniku nie jestem zadowolony, ale z gry tak. Moi zawodnicy zostawili na boisku dużo zdrowia i serca. Szkoda tylko, że nie mamy z tego żadnego pożytku. Nie załamujemy się po tej porażce, bo wiemy, że początki bywają trudne. Gramy dalej – powiedział Mariusz Gałgan, grający trener Strumienia Polanka Wielka.
– Popełnialiśmy błędy, ale udało się zdobyć komplet punktów i to jest najważniejsze. Piłka nożna to nie łyżwiarstwo figurowe. Tu nie ocenia się stylu. Nie zawsze piłka się nas słuchała, ale zazwyczaj początki rund są ciężkie – powiedział Marcin Barciak, grający trener LKS Bobrek.
Niedziela 6 kwietnia LKS Bobrek – Strumień Polanka Wielka 1:0 (1:0) Bramka: Samuś (22.)
Składy: LKS Bobrek: Kołodziejczyk – Tomasik, Zajas (żółta), Samuś, Bielawa (65. Tomsia) – Marcin Barciak, Michał Barciak, Hendzlik (60. Boratyński), Dziędziel Cygan (55. Jarosz), Chylaszek (80. Nowotarski). Trener: Marcin Barciak.