KĘTY. Kto zostanie mistrzem ortografii?

Kamil Szyjka  |   Fakty  |   28 marca 2014 16:08
Udostępnij

W Powiatowym Zespole nr 11 w Kętach kilkunastu uczniów wzięło udział w etapie gminnym konkursu „Mistrz ortografii”. Wszystkie gimnazja wystawiły swoich przedstawicieli.

Konkurs podzielony był na dwie części. W pierwszej z nich uczniowie napisali tradycyjne dyktando, w drugiej musieli wykazać się znajomością różnych zasad ortograficznych. Obecnie trwają prace komisji międzyszkolnej, która wyłoni zwycięzcę. Laureat otrzyma tytuł podczas uroczystej gali na początku kwietnia. Nagroda powędruje także do szkoły, której trójka reprezentantów w sumie uzyska najwyższy wynik.

Tekst, z jakim musieli zmierzyć się uczestnicy: Ortograficzna corrida.
Rokrocznie w przededniu święta wiosny nieliczni gimnazjaliści mają okazję zmagać się z niebłahymi zagadkami ortograficznymi konkursu „Mistrz Ortografii Miasta i Gminy Kęty”. Mimo częstej o tej porze roku chandry, co dzień, prawie jak pracoholicy, próbują znaleźć się w pozornym chaosie zasad poprawnej pisowni. Zawodnicy każdego zespołu, wspierając się nawzajem, codziennie siadają do słowników. Popijając cappuccino i zajadając chałwę lub chałkę, dowiadują się, jak należy pisać tak trudne wyrazy jak hufnal czy chutor. Czasem z hurraoptymizmem stwierdzą, że już wszystko wiedzą, by za chwilę chyłkiem się z tego wycofać. I znowu biało-niebieskimi piórami zaznaczają uwagi, że alei Mickiewicza nie powinni pomylić z Alejami Trzech Wieszczów.  Zarówno hoża dziewczyna, jak i cherlawy chłopiec mogą w chwili słabości histerycznie krzyknąć, ale na pewno nie umkną chyłkiem, bo wskutek takiego zachowania ucierpiałby cały zespół. Dlatego każde chucherko nie będzie się handryczyć i spróbuje wziąć się ponownie do pracy. Kraczący gdzieniegdzie kruk czy odgłos pustułki nie przeszkodzi w nauce, chyba że na skutek tych hałasów umówią się na grę w badmintona lub skorzystają z oferty kęckiego Domu Kultury. Inną formą odprężenia może być makijaż lub masaż w gabinecie rehabilitacji. Po takim odpoczynku umysłu nie sposób nie sięgnąć do sondażu zawierającego najtrudniejsze zdaniem ankietowanych wyrazy. Wśród nich przodują takie słowa jak gżegżółka, żądać, bransoletka oraz ciucholand – wyraz będący hybrydą. Na szczęście ten wysiłek sprawi, że na dyktandzie poczują się jak prawdziwi torreadorzy i nie popełnią byków.

Najnowsze realizacje wideo