Największa egzekucja na placu apelowym w Auschwitz – FOTO

Adam Cyra  |   Fakty  |   19 lipca 2023 16:37
Udostępnij

Doszło do niej 80 lat temu, 19 lipca 1943 roku. Na zbiorowej szubienicy naziści stracili dwunastu więźniów z komanda mierników.

Niemcy powiesili Zbigniewa Foltańskiego, Józefa Gancarza, Mieczysława Kulikowskiego, Czesława Marcisza, Bogusława Ohrta, Leona Rajzera, Tadeusza Rapacza, Edmunda Sikorskiego, Janusza Pogonowskioego (w obozie nosił nazwisko Skrzetuski), Stanisława Stawińskiego, Józefa Wojtygę i Jerzego Woźniaka.

Jeden ze straconych, Józef Wojtyga, był absolwentem wydziału budownictwa Politechniki Lwowskiej. W czasie, kiedy zginął, jego siostra Ludmiła wraz z mężem Tomaszem Serafińskim ukrywała rotmistrza Witolda Pileckiego po jego ucieczce z obozu w dworku na „Koryznówce” w Wiśniczu Nowym, będącym wówczas miejscem ich zamieszkania.

Józef Wojtyga

Skazańców oprawcy przyprowadzili na egzekucję po apelu wieczornym z aresztu obozowego w bloku nr 11. Tych dwunastu więźniów Polaków, aresztowali i osadzili w bloku nr 11 21, 26 i 27 maja 1943 roku za kontakty z przyobozowym ruchem oporu i ucieczkę trzech ich kolegów z komanda mierników.

Do doszło 20 maja 1943 roku. Zbiegli wówczas Polacy Stanisław Chybiński, Kazimierz Jarzębowski i Józef Rotter (prawdziwe nazwisko Florian Basiński).
Więźniowie poczuli się zagrożeni, gdy doszło do aresztowania powiązanej z Batalionami Chłopskimi łączniczki Heleny Płotnickiej, z którą pozostawali w kontakcie.

Podczas prac pomiarowych w Skidziniu i Wilczkowicach poczęstowali pilnującego ich wartownika z SS napojem, do którego dosypali proszek nasenny. Zbiegli po zaśnięciu esesmana.

Wynieśli z sobą teczkę i potem przekazali ją Andrzejowi Haratowi z Libiąża, który wówczas działał w Inspektoracie Bielskim Armii Krajowej jako pełniący obowiązki inspektora. Tenże schronienie po ucieczce przygotował zbiegom u swojej siostry Anny Harat w Międzybrodziu Żywieckim.

Stanisław Chybiński, będąc pod jej opieką, otrzymał potajemne polecenie przygotowania swojego życiorysu i wspomnień z okresu uwięzienia w KL Auschwitz. Latem 1943 roku napisał obszerne sprawozdanie na ten temat, zatytułowane „Obrazki z Auschwitz”, które przekazał konspiracyjnym władzom Armii Krajowej.

Przed egzekucją 19 lipca 1943 roku komendant obozu Rudolf Höss odczytał dwunastu skazańcom na oczach innych więźniów wyrok śmierci. Nie skończył go jednak czytać, ponieważ Janusz Pogonowski-Skrzetuski na znak protestu wykopał spod siebie taboret i zawisł. Wówczas oficerowie SS podbiegli do pozostałych skazanych i wyrywając im taborety spod nóg dokończyli egzekucję.

Powojenna rekonstrukcja tej szubienicy stoi współcześnie, w tym samym miejscu, przed dawną kuchnią obozową w muzeum Auschwitz. Jest to długa żelazna szyna umieszczona na dwóch słupach.

W 80. rocznicę tej egzekucji członkowie Towarzystwa Opieki nad Oświęcimiem – Pamięć o Auschwitz-Birkenau oddali hołd pomordowanym. W ich imieniu Marek Księżarczyk, wieloletni prezes oddziału oświęcimskiego tej organizacji, zapalił w miejscu stracenia znicz złożył i wiązankę kwiatów.

Rocznica największej egzekucji w Auschwitz

Znicz i kwiaty w miejscu egzekucji 12 więźniów.