Z wyścigów prosto do rynku deweloperskiego

Materiał sponsorowany  |   Fakty,Styl życia  |   10 czerwca 2022 10:27
Udostępnij

Mateusz Lisowski, bo o nim tu mowa, to znany kierowca wyścigowy. Urodził się w Krakowie w 1990 roku. Jak to często bywa, miłość do sportów motorowych zaszczepił mu ojciec – Janusz, od lat związany z motoryzacyjnym biznesem. Jeszcze jako dziecko wspólnie z ojcem jeździł na rajdy samochodowe, już wtedy wiedział, że chce się ścigać. Dziś z taką samą pasją i determinacją buduje osiedle mieszkaniowe w Oświęcimiu. 

Mało brakowało, a jego kariera potoczyła, by się zupełnie inaczej. Przez pewien okres z sukcesami grał bowiem w piłkę nożną. Swoje pierwsze bramki wbijał w lidze okręgowej w Górniku Wieliczka. Pasja do tego sportu pozostała.

Dziś cieszy się jednak, że wybrał inną drogę:

„Kto wie, jak potoczyłaby się moja kariera, gdybym wybrał piłkę”. Mówi Mateusz Lisowski, przyznając przy tym: „Nie żałuje, lubię ten sport, ale kocham się ścigać. Ryk silników, zapach benzyny, jęk opon i tłumy kibiców. Tak, to jest to co mnie nakręca i motywuje”.

Miłość do wyścigów rozpoczął jeszcze jako pięciolatek

To wtedy po raz pierwszy ojciec zabrał go na tor kartingowy. W kartingu jeździł do 15 roku życia i wielokrotnie wywalczył w nim tytuł Mistrza Polski. Później zaczęło się „prawdziwe ściganie” na torze wyścigowym, które trwa do dziś. Przez te kilkanaście lat Mateusz wielokrotnie zdobywał tytuł Mistrza Polski i Europy, zwyciężał także w pucharze Skoda, Seat oraz Volkswagen. Tytuł mistrza świata zdobył w 2014 roku siedząc za sterami Audi R8. 

 

 

Żaden sukces nie przychodzi łatwo. W karierze Mateusza Lisowskiego bywały również trudne chwile.

Dziś przyznaje: „W drodze do sukcesu trzeba doświadczyć czasem bólu porażki, zawsze wysiłku. Uważam jednak, że porażki, są niemal nieodłącznym elementem każdego sukcesu. Trzeba po prostu umieć wyciągać z nich wnioski i iść dalej”.

Mówi się, że sukces jest efektem ciężkiej pracy, cierpliwości, pokory i wiary

„Tak zdecydowanie się z tym stwierdzeniem zgadzam. Nie doszedłbym tu, gdzie jestem bez ciężkiej pracy i konsekwencji. Trzeba jednak pamiętać, że wyścigi to sport zespołowy. Miałem szczęście spotkać na swojej drodze wspaniałych i zaangażowanych ludzi.” 

Teraz swoją przyszłość Mateusz wiąże z Oświęcimiem

„To jest moje miejsce na ziemi, tu chce mieszkać razem z rodziną. Jeździłem po całym świecie, bywałem w wielu miejscach. W życiu każdego z nas przychodzi jednak taki moment, w którym trzeba zapuścić korzenie. Trzeba wybrać dom, do którego po dniu pracy chce się wracać. W którym można wypocząć i naładować energię. Cenię Oświęcim za klimat tego miasta, tutaj wszystko jest blisko. Sklepy, przedszkola, przychodnie – to ważne, szczególnie jak wychowuje się dzieci.”

 

 

Dlaczego budowa mieszkań skąd ten pomysł? Mało kto wie, że Mateusz od lat interesuje się aranżacją przestrzeni zielonych i miejską.

Tworzenie przestrzeni publicznej i budowanie miast, to dla mnie bardzo interesujące tematy. Mam spore doświadczenie i wiedzę z zakresu budownictwa i nieruchomości. W tym kierunku chciałbym się w przyszłości rozwijać”.   

Osiedle nad stawem to inwestycja deweloperska firmy Janmat sp. o.o. z Wieliczki, Mateusz Lisowski jest jej Prezesem. Aktualnie firma jest na III etapie budowy osiedla.

„Tak dokładnie, realizujemy naszą budowę zgodnie z przyjętym przez nas harmonogramem. Bardzo ważna jest dla nas społeczność lokalna, w naszej działalności staramy się realizować inwestycje z myślą o najbliższej okolicy i wpisywać się w lokalny kontekst. Podstawą naszej działalności jest budowanie z myślą o współtworzeniu zrównoważonych miast i społeczności”.

 

 

Zastanawialiśmy się czy można przenieść jakieś doświadczenia ze ścigania się szybkimi samochodami wyścigowymi do budowania mieszkań.

„Oczywiście, to na pewno praca zespołowa. Mówiłem o tym chwilę wcześniej. Dobry team to podstawa! Zarówno w wyścigach jak i podczas budowania musisz otaczać się profesjonalistami, którzy angażują się w pełni w swoją pracę i robią ją po prostu dobrze. Zgrany i profesjonalny zespół to podstawa każdej udanej inwestycji. Jestem przekonany, że taki zespół udało nam się stworzyć w Janmat sp. z o.o. Efekty poznacie już wkrótce. To co łączy jeszcze te dwa światy to na pewno konsekwencja, jakość oraz wytrwałość” 

Nową inwestycję możecie Państwo zobaczyć i odwiedzić w Oświęcimiu przy ulicy Krzemieńczyka 21.

„Zachęcam również do odwiedzenia naszej strony internetowej oraz profili w social media. Znajdzie tam Państwo dużo aktualnych zdjęć i ciekawych informacji.”

Odwiedź profile Osiedle nad stawem:

https://www.facebook.com/OsiedleNadStawemOswiecim

https://www.instagram.com/osiedle_nad_stawem_oswiecim/

https://www.linkedin.com/company/osiedle-nad-stawem

Najnowsze realizacje wideo