polecamy
Fakty z powiatu: Konferencja „Zdrowie psychiczne – wspólny temat” – FILM
Oświęcimskie Wieści z ratusza – FILM
W Gierałtowicach spotkali się sąsiedzi w tabeli, których jednak punktowo dzieliło sporo. Smaczku do meczu dokładał fakt, że nowym trenerem zespołu gospodarzy jest od niedawna były zawodnik i trener trampkarzy u przyjezdnych.
W 6. minucie wynik otworzyli podopieczni Mariusza Skiernika. Po rzucie rożnym na bramkę uderzył W. Brońka. Nowak obronił strzał, ale dobitka tego samego zawodnika była skuteczna. W 20. minucie Bieszczad był faulowany w sytuacji sam na sam. Gola z rzutu karnego zdobył poszkodowany. W 35. minucie przyjezdni mieli drugi rzut karny. Strzał Baranka obronił bramkarz. W 77. minucie po wrzutce jednego z zawodników Pogórza z prawej strony i dobrym uderzeniu głową Zająca futbolówka wpadła do siatki.
W końcówce meczu w starciu o piłkę wślizgiem interweniował Maksymilian Baranek. Niestety podczas tej akcji noga wychowanka Iskry Brzezinka ułożyła się na tyle fatalnie, że doszło do złamania nogi z przemieszczeniem. Kontuzja uniemożliwi mu uprawianie sportu i utrudni życie codzienne na dłuższy czas. Mecz został zakończony przed upływem czasu.
„W pierwszej połowie przeważał przeciwnik. Mieliśmy swoje sytuacje, ale oni mieli więcej. W drugiej odsłonie zagraliśmy odważniej. Obudziliśmy się i stworzyliśmy więcej dobrych akcji. Mecz zrobił się wyrównany” – powiedział Radosław Nowak, grający trener Pogórza Gierałtowice. „W pierwszej połowie mieliśmy przewagę. Środek należał do nas. W drugiej zagraliśmy słabo i straciliśmy panowanie w środku. Popełniliśmy dużo błędów indywidualnych. Ciężko jednak cieszyć się z wygranej patrząc na to, co stało się Maksymilianowi Barankowi. Przytrafiła mu się fatalna kontuzja. Maks jeśli to czytasz, to współczujemy ci bardzo i trzymamy za ciebie kciuki. Wracaj jak najszybciej do pełni zdrowia” – powiedział Mariusz Skiernik, trener LKS Głębowice.
„W pierwszej połowie przeważał przeciwnik. Mieliśmy swoje sytuacje, ale oni mieli więcej. W drugiej odsłonie zagraliśmy odważniej. Obudziliśmy się i stworzyliśmy więcej dobrych akcji. Mecz zrobił się wyrównany” – powiedział Radosław Nowak, grający trener Pogórza Gierałtowice.
„W pierwszej połowie mieliśmy przewagę. Środek należał do nas. W drugiej zagraliśmy słabo i straciliśmy panowanie w środku. Popełniliśmy dużo błędów indywidualnych. Ciężko jednak cieszyć się z wygranej patrząc na to, co stało się Maksymilianowi Barankowi. Przytrafiła mu się fatalna kontuzja. Maks jeśli to czytasz, to współczujemy ci bardzo i trzymamy za ciebie kciuki. Wracaj jak najszybciej do pełni zdrowia” – powiedział Mariusz Skiernik, trener LKS Głębowice.
Sobota 9 kwietnia Pogórze Gierałtowice – LKS Głębowice 1:2 (0:2) Bramki: 0:1 W. Brońka (6.), 0:2 Bieszczad (20.), 1:2 Zając (77.). W 35. minucie Baranek (LKS Głębowice) nie wykorzystał rzutu karnego.
Składy: Pogórze Gierałtowice: Nowak, Bochaczyk, Buchała (60. Zieliński), Gieras, Kamski, Kurek (75. Stuglik), Maślanka, Piwowarczyk (80. Skibiński), Szostak, Wójcik, K. Zając. Trener: Radosław Nowak.