polecamy
Fakty z powiatu: Rządowe wsparcie na modernizację oddziału dziecięcego
Oświęcimskie Wieści z ratusza – FILM
Fragment meczu LKS Jawiszowice - LKS Żarki. Fot. Tomasz Tobiczyk / ML Misiek
W pierwszej połowie swoje szanse bramkowe mieli gospodarze. Miłoń oddał mocny strzał, ale minimalnie niecelny. W 35. minucie Piskorek uderzył głową. Bramkarz dobrze interweniował tuż przed linią.
Jedyny gol w meczu Niwy z LKS Żarki padł w 78. minucie. Jeden z zawodników zespołu gospodarzy był zdaniem sędziego faulowany. Stało się to przy kontrze przyjezdnych. Skutecznym egzekutorem rzutu karnego był Kurzak.
,, Dominowaliśmy na boisku i mieliśmy dużą przewagę w posiadaniu piłki. Mieliśmy dużo sytuacji bramkowych. Cóż jednak z tego, skoro nie strzeliliśmy goli. Dobrą robotę u rywali robił bramkarz. No cóż, nie strzelasz, nie wygrywasz” – powiedział Michał Matejko, grający trener Niwy Nowa Wieś.
Sobota 29 sierpnia Niwa Nowa Wieś – LKS Żarki 0:1 (0:0) Bramka: 0:1 Kurzak (78.)
Składy: Niwa Nowa Wieś: Gacur, Zwaryczuk, Mateja, Matejko, Stawowczyk, Holewa, Matusz, Nycz, Miłoń, D. Merta (58. Szypuła), Piskorek. Trener: Michał Matejko.