polecamy
Oświęcimskie Wieści z ratusza – FILM
Ursus, podobny do tego na zdjęciu, wyjechał na drogę krajową wprost z oranki. Fot. Pixabay.com
Dzielnicowi z Komisariatu Policji w Kętach przybyli na obchód terenu służbowego do Bulowic. Dostrzegli tam ciągnik rolniczy, który wyjeżdżał z pola uprawnego na drogę krajową nr 52. Z kół ursusa na jezdnię sypała się ziemia.
„Zanieczyszczenie drogi stanowiło wykroczenie, a ponadto stwarzało duże zagrożenie dla innych użytkowników popularnej krajówki, więc dzielnicowi natychmiast ruszyli za traktorem dając sygnały do zatrzymania się” – relacjonuje aspirant sztabowa Małgorzata Jurecka, oficer prasowa Komendy Powiatowej Policji w Oświęcimiu.
Policjanci przystąpili do kontroli drogowej pojazdu, za kierownicą którego siedział 32-letni mieszkaniec gminy Kęty. Okazało się, że ursus nie ma aktualnego badania technicznego. Poza tym jego licznik przebytych kilometrów, tzw. drogomierz, wskazywał same zera.
Tymczasem z zapisu w Centralnej Ewidencji Pojazdów i Kierowców wynikało, że podczas ostatniego przeglądu w styczniu 2018 roku ciągnik miał na liczniku 1080 km.
Traktorzysta dostał mandat. Mundurowi odebrali mu dowód rejestracyjny ciągnika i nakazali posprzątanie 150-metrowego odcinka jezdni. Sprawę licznika przebiegu kilometrów przekazali swoim kolegom z pionu kryminalnego.