Zaborzanka nie pozostawiła złudzeń LKS Poręba Wielka

Paweł Obstarczyk  |   Piłka nożna  |   3 listopada 2019 22:45
Udostępnij

Zaborzanka Zaborze wygrała u siebie z LKS Poręba Wielka 3:0. Gole strzelili Gaweł, Gliwa i Łach.

W 37. minucie najlepiej w zamieszaniu podbramkowym zachował się Gaweł. W 54. minucie Gliwa wymanewrował obrońców w szesnastce, a później po jego strzale futbolówka wpadła do siatki tuż przy słupku. W 83. minucie Zaborzanka skonstruowała składną akcję. Kowalski zagrał do Gawła, a ten przekazał ją Łachowi. Ostatni z wymienionych piłkarzy przyjął piłkę kierunkowo i po chwili cieszył się ze zdobycia bramki.

,,Dziś w końcu miałem do dyspozycji pełną kadrę. Dwóch zawodników musiałem odesłać na trybuny, Mecz mieliśmy od początku do końca pod pełną kontrolą. Wygraliśmy zasłużenie” – powiedział Rafał Przybyła, trener Zaborzanki Zaborze,

,,Rywal był dziś zdecydowanie lepszy. U nas z meczu na mecz powtarza się ten sam problem, czyli problemy z kadrą. Na ten temat już trudno cokolwiek powiedzieć” – powiedział Bartłomiej Stachura, grający trener LKS Poręba Wielka.

Sobota 2 listopada Zaborzanka Zaborze – LKS Poręba Wielka 3:0 (1:0)
Bramki: 1:0 Gaweł (37.) 2:0 Gliwa (54.), 3:0 Łach (83.)

Składy:
Zaborzanki Zaborze: Zaleski, Jęczała, Kleczkowski, Kowalski, Gworek (46. Wacławek), Cinal, Stańczyk (46. Gliwa, 60. Kosek), Łach, Góra (55. Ostrowski), Borowski (75. Ryś), Gaweł. Trener: Rafał Przybyła.

LKS Poręba Wielka: Dźwigoński, Płonka, P. Sporysz, Kornaś, Pawlak, Sroka (46. Kwaczała), Oczkowski, R. Sporysz, Brania, Pawlica, Ryś (75. Stachura).