Czworonożny strażak Max odszedł za Tęczowy Most

Paweł Wodniak  |   Fakty  |   1 sierpnia 2019 11:39
Udostępnij

15-letni Max, psi emeryt z Grupy Poszukiwawczo-Ratowniczej Ochotniczej Straży Pożarnej w Kętach, odszedł za Tęczowy Most. W GPR spędził 11 lat.

Max był psem rasy border collie i jednym z pierwszych certyfikowanych czworonożnych ratowników w kęckiej jednostce. Służył w niej, tworząc zespół ratowniczy z druhem Wiesławem Waciegą.

„Razem brali udział w wielu trudnych i niebezpiecznych akcjach ratowniczych. Max był ostatnim żyjącym psim ratownikiem uczestniczącym w akcji po katastrofie budowlanej na terenie Międzynarodowych Targów Katowickich w 2006 roku” – przypominają kęccy strażacy.

Cztery lata temu strażacki duet poszukiwawczy na sześciu nogach otrzymał ministerialne odznaczenie. To była pierwsza taka dekoracja w Polsce. Po niej Max przeszedł na emeryturę, a Wiesław Wacięga kontynuuje służbę z następca Maxa o imieniu Jacke.

Przed kilkoma dniami, po czterech latach na emeryturze, Max odszedł już na zawsze.

„Żegnamy psa – przyjaciela, ratownika, bohatera” – czytamy na stronie OSP w Kętach.

 

Najnowsze realizacje wideo