polecamy
Oświęcimskie Wieści z ratusza – FILM
Mieczysław Merta z Bielan liczy, że tym razem otrzyma odszkodowanie za szkody powstały wskutek podtopienia domu. Fot. Jola Wodniak
Mieczysław Merta mieszka na ulicy Wierzbowej w Bielanach, których częścią jest przysiółek Kańczuga, dokładnie pamięta sytuację sprzed dziewięciu lat (w filmie błędnie podaje 2011 rok). Wtedy, podobnie jak dzisiaj, woda zalała jego posesję.
„Wtedy nie dostaliśmy nic, ani grosza” – wspomina pan Mieczysław fakt, że nie otrzymał wówczas, podobnie jak sąsiedzi, żadnego odszkodowania. „Powiedzieli, że to wody gruntowe”.
Inna mieszkanka Kańczugi, pragnąca zachować anonimowość, także pamięta rok 2010.
„Byli tacy, których powódź wtedy dotknęła o wiele słabiej, niż nas tutaj. Złożyli wnioski o odszkodowanie bardzo szybko i dostali. My, którzy mieliśmy o wiele większe szkody usłyszeliśmy wówczas, że już nie ma pieniędzy” – wspomina.
Mieszkańcy liczą na to, że po dzisiejszym zalaniu ich posesji, odszkodowania jednak otrzymają.