Wysokie zwycięstwo Pogórza w Palczowicach

Paweł Obstarczyk  |   Piłka nożna  |   7 maja 2019 22:08
Udostępnij

Pogórze Gierałtowice wygrało na wyjeździe z LKS Palczowice 5:1. Dla gości to trzecie zwycięstwo z rzędu, dla gospodarzy czwarta porażka z rzędu. Bierzemy pod uwagę tylko rundę wiosenną.
W 11. minucie zdaniem sędziego w polu karnym faulowany był Kowalski. Rzut karny precyzyjnie wykonał Makuch. W 29. minucie bramkarz gospodarzy obronił strzał z rzutu wolnego Ligusa. Wobec dobitki głową Kowalskiego był bezradny.

W 49. minucie strzelec drugiego gola zagrał do Zająca. Ten z prawego skrzydła wszedł do środka i znalazł sposób na bramkarza. W 54. minucie Pogórze strzeliło gola w podobny sposób. Zmieniła się strona i wykonawcy. Skuteczny strzał na dalszy róg oddał Koim. W 81. minucie P. Folga wykorzystał błąd obrony drużyny z Gierałtowic i skutecznie wykończył sytuację jeden na jeden z bramkarzem. W 87. minucie Koim podał wzdłuż bramki, a Krzemień dopełnił formalności.

,,Ogólnie to był bardzo słaby mecz. Nie było czego oglądać. Mieliśmy swoje sytuacje. Najlepszą miał Chachuła. Gra była wyrównana. Graliśmy w jedenastu, więc kontuzja Dzidka i konieczność gra w osłabieniu na pewno nie wpłynęła na nas korzystnie’ – powiedział Piotr Folga, trener LKS Palczowice.

,,W pierwszej połowie było trochę nerwowo, ale mieliśmy swoje okazje, z czego dwie wykorzystaliśmy. W drugiej rywal grał w dziesięciu i się wycofał. Muszę jednak przyznać, że graliśmy dużo słabiej niż w poprzednich dwóch meczach” – powiedział Łukasz Jasek, trener Pogórza Gierałtowice.

Sobota 4 maja LKS Palczowice – Pogórze Gierałtowice 1:5 (0:2)
Bramki: 0:1 Makuch rzut karny (11.), 0:2 Kowalski (29.), 0:3 Zając (49.), 0:4 Koim (54.), 1:4 P. Folga (81.), 1:5 Krzemień (87.)

Składy:
LKS Palczowice: Zemła, Nowotarski, Nowokuński, Nowak, A. Folga, P. Folga, Kowalczyk, Chachuła, Głąb, Mamoń, Dzidek (46. pusta zmiana). Trener: Piotr Folga.

Pogórze Gierałtowice: Szyc, Garbacz (60. Kamski), Ligus, Kot, Kudłacik, Hałat, Makuch, Zając, Koim, Kowalski, Krzemień. Trener: Łukasz Jasek.