Ta odpowiedzialność nigdy się nie skończy

Paweł Wodniak  |   Fakty  |   20 sierpnia 2018 16:04
Udostępnij

Szef niemieckiej dyplomacji napisał dziś w księdze pamiątkowej, że odpowiedzialność jego narodu za piekło Auschwitz nigdy się nie skończy.

Heiko Maas, minister spraw zagranicznych Niemiec zwiedził dzisiaj były niemiecki nazistowski obóz koncentracyjny i zagłady Auschwitz-Birkenau.

Gościa po Miejscu Pamięci oprowadzał Andrzej Kacorzyk, wicedyrektor Muzeum i szef Międzynarodowego Centrum Edukacji o Auschwitz i Holokauście. Towarzyszył im były więzień Auschwitz Marian Turski.

„Przed Ścianą Straceń na dziedzińcu bloku 11, gdzie Niemcy rozstrzelali około 5,5 tysiąca osób, głównie Polaków, więźniów osadzonych w obozowym areszcie i tzw. więźniów policyjnych skazanych na śmierć przez sąd doraźny gestapo, Heiko Maas złożył wieniec i oddał hołd wszystkim ofiarom niemieckiego nazistowskiego obozu koncentracyjnego i zagłady” – relacjonuje Bartosz Bartyzel, rzecznik prasowy Państwowego Muzeum Auschwitz-Birkenau.

„Piekło na ziemi – to niemieckie dzieło nosiło imię Auschwitz. Pełni smutku i wstydu chylimy czoła przed kobietami, mężczyznami i dziećmi, których miliony tutaj i w innych miejscach zginęły z rąk narodowych socjalistów. Z testamentu ofiar wyrasta odpowiedzialność Niemiec, by bronić nienaruszalności ludzkiej godności – wszędzie i każdego dnia. Ta odpowiedzialność nigdy się nie skończy” – napisał Heiko Maas księdze pamiątkowej Muzeum.

Najnowsze realizacje wideo

Komentarze
  • 20 sierpnia 2018 18:30

    Leszek

    Z jakich przesłanek wywiódł Pan minister prawo Niemców do obrony „ludzkiej godności – wszędzie i każdego dnia.”? I skąd pewność, że Niemcy zdolni są do takiej obrony? A jak zachowają się Niemcy, gdy podczas realizowania przypisanego sobie „testamentu”, natrafią na opór? Postuluję program mniej ambitny i nie przypominający dawnych imperialnych uroszczeń „rasy panów”.

    Konsekwencje podejmowanych przez Niemców w ostatnich dwóch stuleciach „misji cywilizacyjnych” każą powiedzieć – nie „wszędzie”. Ograniczcie aspiracje do siebie samych. Troszczcie się sami każdego dnia o godność człowieka, w tym ofiar niemieckich zbrodni – wszystkich, po równo.

    W wymiarze pamięci – zdecydowanie protestujcie przeciwko kłamstwom, których generalnym celem jest przerzucenie odpowiedzialności za niemieckie zbrodnie na innych, w tym także, na ofiary tych zbrodni.

    W wymiarze materialnym – nie ukrywajcie się za prawniczą kazuistyką; spójrzcie raz jeszcze na waszą dotychczasową politykę zadośćuczynienia za zbrodnie. Czy nie była ona naznaczona skazą „rasizmu” i „segregowania” ofiar? Czy w imię obrony „ludzkiej godności” nie należałoby z tym skończyć?

    Nie ma potrzeby, by Niemcy czuli się odpowiedzialni za coś więcej niż popełnione zbrodnie. A obrona ludzkiej godności nie wymaga brania na siebie takich czy innych zobowiązań. Wystarczy – wszak „godność człowieka” ma źródła w chrześcijaństwie – przestrzeganie zasad Dekalogu. „Wszędzie i każdego dnia”.


Redakcja portalu zastrzega sobie prawo usuwania komentarzy obraźliwych dla innych osób, zawierających słowa wulgarne lub nie odnoszących się merytorycznie do tematu artykułu, wpisu, obiektu. Informujemy, że oprogramowanie rejestruje dane osoby komentującej (IP, czas), które na wniosek prokuratury, sądu lub policji mogą zostać przekazane celem ścigania sprawców czynów sprzecznych z prawem.

Więcej informacji w regulaminie komentarzy.