Rabkoland tętni życiem – FOTO

Rabkoland, który został uznany w 2004 roku przez „Park and Gamex Industry” za najlepszy w Polsce lunapark, przygotował dla odwiedzających go rodzin całe mnóstwo atrakcji, zlokalizowanych przy 16 ulicach i sześć placach miasteczka. Na małych i dużych gości czekają między innymi Teatry Ruchomych Figur, Wesoła Farma, Odwrócony Dom, Cyrk Wielki, Dom Śmiechu, Straszny Dwór i aż 34 karuzele.

Największą popularnością cieszy się Koło Widokowe, z którego podziwiać można panoramę Rabki i góry, Balerina, Autodrom, Latający Autobus, Łódź Wikinga, Pontony i ekstremalny Music Express. Na terenie Rabkolandu znajduje się ponad 70 bezpiecznych urządzeń, dostosowanych do wieku i wzrostu uczestników zabawy.

Odwiedzając Rabkoland połączcie zabawę z nauką i koniecznie sprawdźcie znajdujące się tu Muzeum Orderu Uśmiechu oraz Dom Rekordów i Osobliwości z Księgą Rabkolandu, która jest tak naprawdę Polską Księgą Rekordów. Dowiecie się z niej o szalonych rekordach w dojeniu sztucznej krowy czy dmuchaniu balonów z gumy do żucia. Tu działa także Towarzystwo Kontroli Rekordów Niecodziennych, gromadzące wiedzę o wszystkich wydarzeniach, które są w jakiś sposób rekordowe i brali w nich udział Polacy.

W przerwie pomiędzy atrakcjami, do dyspozycji odwiedzających pozostaje świetnie zorganizowane zaplecze gastronomiczne. Rabkoland zaprasza do Cafe pod Krówką, Pizzerii pod Młynem, Restauracji Tyrolskiej, a także na Kiełbę Wikinga i Lody Ice n Go.

Na terenie lunaparku miło spędzą czas mali i duzi, bawiąc się świetnie niezależnie od wieku, wzrostu i zainteresowań. Wychodząc warto zajrzeć do sklepiku i wybrać miłą pamiątkę.

Rabkoland znajduje się w doskonałej lokalizacji, w górskiej miejscowości uzdrowiskowej Rabka Zdrój, zaledwie kilometr od Zakopianki (DK7). Dogodny dojazd do parku oraz możliwość parkowania tuż obok, to dodatkowy atut tego miejsca.

Miasteczko czynne jest codziennie w godzinach 10-18. Szczegółowe informacje o atrakcjach i rezerwacjach biletów, dostępne są na stronie internetowej Rabkolandu rabkoland.pl

Tekst: Ewelina Wojtunik-Balon