Ksiądz Łukasz fałszywie oskarżony o pedofilię

Paweł Wodniak  |   Fakty  |   24 kwietnia 2018 15:53
Udostępnij

Zbieżność imion i nazwisk może narazić człowieka na przykrości. Tak się stało w przypadku księdza Łukasza Kubasa, który został fałszywie oskarżony o pedofilię.

Na stronie Wykop.pl oraz na Facebooku pojawiły się informacje, że ksiądz Łukasz Kubas, wikary w kościele świętego Józefa w Oświęcimiu jest pedofilem, osądzonym i skazanym za przestępstwo seksualne.

Tyle, że są to wpisy nieprawdziwe, wynikające właśnie ze zbieżności imion i nazwisk. Otóż w 2010 roku Sąd Rejonowy w Suchej Beskidzkiej skazał księdza Łukasza K., wikarego ze wsi pod Jordanowem, za seksualne wykorzystywanie osoby poniżej 15. roku życia. Kapłan miał molestować swoją 13-letnią uczennicę.

Po wejściu na internetową wyszukiwarkę księży archidiecezji krakowskiej można przeczytać, że ksiądz Łukasz Kubas, wyświęcony w 2006 roku, „pomaga w duszpasterstwie w rektoracie kościoła Zmartwychwstania Pańskiego w Krakowie (Cmentarz Rakowicki)”.

To nie ten sam ksiądz

Natomiast ksiądz Łukasz Kubas z diecezji bielsko-żywieckiej pełni posługę w parafii świętego Józefa w Oświęcimiu. Podczas niedzielnych mszy świętych dla najmłodszych mieszkańców części osiedla Zasole, w chwili gdy przychodzi czas na homilię, gromadzi dzieci przy ołtarzu.

Dzieciaki lgną do sympatycznego kapłana, chętnie go słuchają i odpowiadają na pytania. Wikary Łukasz Kubas jest także katechetą w Szkole Podstawowej nr 5 w Oświęcimiu, gdzie cieszy się bardzo dobrą opinią. Niedawno wylał się na niego hejt za czyny, których się nie dopuścił. Jego wizerunek znalazł się w Internecie pod informacjami dotyczącymi skazanego osiem lat temu kapłana z sąsiedniej diecezji.

 

Walka o dobre imię

„Niefrasobliwość i nierzetelność autorów postów na portalach społecznościowych spowodowała niesłuszne oskarżenia i zszargała dobre imię gorliwego kapłana” – jednoznacznie ocenia ksiądz Jacek Pędziwiatr, rzecznik prasowy diecezji bielsko-żywieckiej.

Kuria zgłosiła sprawę fałszywych oskarżeń policji. Wysłała też do portali Wykop.pl i Facebook prośby o wycofanie szkalujących księdza Kubasa postów. Na Wykopie już nie znajdziemy wpisów, które wywołały to, delikatnie mówiąc, zamieszanie.

Na Facebooku administrator profilu „Grinder” usunął wpis po interwencji oświęcimskiego księdza Łukasza Kubasa i kurii bielsko-żywieckiej. Z kolei na profilu „Seks ukryty pod sutanną”, zbierając materiały do niniejszego artykułu, znaleźliśmy opis czynów, których dopuścił się ksiądz Łukasz, ale z archidiecezji krakowskiej. Pod koniec wpisu znalazło się jednak kilka zdań, dotyczących kapłana z parafii świętego Józefa w Oświęcimiu:

„Pechowo w sąsiedniej diecezji pracuje inny ks. Łukasz Kubas. Za pomyłkę przepraszamy. Zwłaszcza ks. Kubasa z Oświęcimia. Gdyby był jawny spis księży pedofilów w sieci z fotografiami, takie sytuacje nie miały by miejsca. Nadal szukamy Łukasza Kubasa z Jordanowa. Nie sposób wyszukać fotografii”.

Godzinę później, czyli dzisiaj około godziny 15, z tego profilu zniknął cały wpis.

Wierny swemu powołaniu

Ksiądz Roman Pindel, biskup ordynariusz diecezji bielsko-żywieckiej stoi murem za swoim kapłanem.

„Kuria Diecezjalna Bielsko-Żywiecka oświadcza, że ks. Łukasz Kubas, kapłan diecezji bielsko-żywieckiej, wikariusz parafii św. Józefa w Oświęcimiu nie został nigdy skazany, oskarżony, podejrzany czy posądzony o jakiekolwiek czyny zabronione. Fałszywe przypisanie ks. Łukaszowi Kubasowi takich czynów szkodzi reputacji powszechnie szanowanego kapłana, który pełni swą misję z wielkim oddaniem, będąc wiernym swemu powołaniu. Wobec osób winnych fałszywego wykorzystania wizerunku ks. Łukasza zostały podjęte kroki prawne” – napisał w oświadczeniu ksiądz Marek Studenski, wikariusz generalny do spraw personalnych.

PS. Zdjęcie z wizerunkiem księdza Łukasza Kubasa usunęliśmy na jego prośbę.

 

 

Zobacz koniecznie: Fałszywe oskarżenie – jak się bronić?

 

Najnowsze realizacje wideo