Do pożarów śmietników wyjeżdżali już 50 razy – FILM

Paweł Wodniak  |   Fakty  |   13 października 2017 17:18
Udostępnij

W ostatnich dniach oświęcimscy strażacy gasili sześć pożarów śmietników. Wszystkie w Oświęcimiu. Kara grzywny, a nawet więzienia, nie odstrasza podpalaczy.

Strażacy, głównie z Jednostki Ratowniczo-Gaśniczej w Oświęcimiu, do pożarów śmietników i wysypisk śmieci wyjeżdżali w tym roku 50 razy. To 12 procent ogólnej liczby pożarów w powiecie oświęcimskim.

27 takich zgłoszeń strażacy przyjęli w Oświęcimiu, osiem w Chełmku, pięć w Kętach i cztery w Brzeszczach.

„Reszta, to pojedyncze zdarzenia w wioskach” – informuje Fakty Oświęcim starszy kapitan Zbigniew Jekiełek, rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Oświęcimiu.

W ciągu ostatnich kilkunastu dni strażacy sześciokrotnie gasili pożary śmietników w Oświęcimiu. Ostatni raz na ulicy Smoluchowskiego, co uwieczniła na filmie nasza czytelniczka.

Za podpalenie, jeśli starty wynoszą poniżej 400 złotych, grozi kara grzywny do pięciu tysięcy złotych. Kiedy są wyższe, sprawca może pójść do więzienia i to nawet na pięć lat. Tymczasem pojemniki zbiorcze na odpady komunalne kosztują ponad 600 złotych za sztukę, a na odpady segregowane są o wiele droższe.

Jest jednak jeszcze jeden aspekt sprawy. Otóż strażacy, jadąc do ognia podłożonego w altanie śmietnikowej, mogą z opóźnieniem dotrzeć do wypadku drogowego lub pożaru, gdzie zagrożone jest ludzkie życie i zdrowie.