Unitki bez tajemnic – wyliczanka z UKHK Unia Oświęcim

Katarzyna Pułkownik  |   Fakty,Hokej  |   18 grudnia 2016 07:00
Udostępnij

W naszym cyklu cotygodniowych spotkań z hokeistkami UKHK Unia Oświęcim, dziś spotkamy się z Katarzyną Kozłowską, zawodniczka grającą z numerem 27.

 

Dowiemy się, dlaczego zdecydowała się na uprawianie tej dyscypliny sportu, a nie innej. Poznamy jej wady i zalety, a także inne pasje. Wszystkie artykuły z wyliczanką – TUTAJ.

Pseudo w szatni – Koza, Kozuchna, Kozi, Kozołowska.

Moja pasja poza hokejem to… Praca nad ciałem i umysłem, festiwale muzyczne i ćwiczenie ciętego języka…

Trafiłam do drużyny… Przez przypadek, w pierwszej sekundzie jej powstania 😉

Oprócz hokeja inny sport, który lubię to… Biegi przeszkodowe, fitness… W sumie wszystkie sporty dynamiczne. Bierki i szachy odpadają!!!

Jak nauczyłaś się jeździć na łyżwach? Metodą: „Jak się nie przewrócisz to się nie nauczysz”.

Wymarzony klub hokejowy – UKHK Unia Oświęcim.

Ulubiony zawodnik hokejowy – Brak.

Trzy rzeczy najważniejsze w życiu – Sprawny umysł, sprawne ciało, przyjaciele.

Ulubiona książka – „Paragraf 22”, „Lesio”, „Potęga podświadomości”.

Ulubiony film – Wszystkie z gatunku niemieckich filmów fantastyczno-katastroficznych.

Ulubiony zespół muzyczny – Najtrudniejsze pytanie! Playlista byłaby bardzo długa, ale najbardziej moje serce należy do twórczości Radzimira Dębskiego.

Ulubiona potrawa – Cukinia w każdej postaci.

Moja największa wada – Wybuchowy charakterek.

Moja największa zaleta – Wiara w to, że wszystko jest do osiągnięcia i wszystko jest możliwe. Mówią jeszcze, że uśmiech też mam fajny 😉

W życiu chciałabym… Wszystkiego spróbować i czerpać z niego pełnymi garściami.

Wymarzona podróż… Trekking w Himalajach.

Największy życiowy sukces… Będzie wtedy, gdy w wieku 80 lat będę mogła powiedzieć: „To było piękne życie”.

Wolna czy zajęta? Zawsze szybka i z wiecznie zajętym kalendarzem.